Toksyczne osady w Jeziorze Pilchowickim – nikt nie chce ich ruszyć
Przez ponad 100 lat w Jeziorze Pilchowickim nagromadziły się szkodliwe osady denne – pozostałości po działalności zakładów przemysłowych, wysypiskach i ściekach z Jeleniej Góry. Mogą zawierać metale ciężkie (np. ołów, rtęć), związki organiczne, pestycydy i inne niebezpieczne substancje.
Choć modernizacja zapory i spuszczenie wody stwarzają szansę na ich usunięcie, żadna instytucja nie planuje oczyszczenia zbiornika. Nie przeprowadzono też żadnych badań, które określiłyby dokładnie ilość i skład tych osadów. WIOŚ, GIOŚ, PIG i Wody Polskie przyznały, że nie dysponują takimi danymi, a Tauron Ekoenergia ograniczy się jedynie do usunięcia osadów przy samej zaporze.
Zaniechanie działań to poważne zagrożenie dla środowiska. Toksyczne osady mogą stopniowo przedostawać się do wody, zatruwać organizmy wodne i glebę, a w dłuższej perspektywie zagrażać także ludziom. Brak oczyszczenia zbiornika to nie tylko utracona szansa na poprawę jakości wody i odtworzenie pojemności jeziora, ale też ignorowanie realnego ryzyka ekologicznego.
~~Antek napisał(a): Wody polskie powinny przestać istnieć. Biorą tylko kase, ale nigdy nikomu nie pomogły i tylko szkodzą! To jest banda złodziei. Taka instytucja powinna dbać o nasze dobro a nie je okradać..
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).