W obawie przed nadchodzącym żywiołem zapadła szybka, ale przemyślana decyzja – harcerze obozujący tuż przy brzegu rzeki Kwisa w powiecie bolesławieckim musieli opuścić swoje namioty. Wszystko po to, by nie ryzykować zdrowia i życia młodzieży z Wielkopolski. W trosce o ich bezpieczeństwo, funkcjonariusze policji czuwali nad spokojnym i sprawnym przemarszem całej grupy do pobliskiej świetlicy wiejskiej.
W tym czasie w powiecie bolesławieckim stacjonowała młodzież z ZHP Poznań. Jeszcze za dnia harcerze spotkali się z miejscowymi policjantami, którzy przypomnieli im najważniejsze zasady bezpiecznego wypoczynku. Gdy jednak niebo zasnuły ciężkie chmury, a prognozy zaczęły ostrzegać przed gwałtownymi opadami i możliwymi podtopieniami, sytuacja zrobiła się poważna.
Teren obozowiska, położony niemal na wyciągnięcie ręki od rwącej rzeki, mógł w każdej chwili znaleźć się pod wodą. Po naradzie z Państwową Strażą Pożarną i opiekunami podjęto decyzję o ewakuacji. Harcerze, pod czujnym okiem policjantów z Nowogrodźca, najpierw schronili się w wiejskiej świetlicy, a gdy noc zapadła na dobre, przenieśli się do bezpieczniejszego miejsca – Szkoły Podstawowej w Osiecznicy. Dzięki szybkiej reakcji i doskonałej współpracy służb, młodzież mogła spokojnie kontynuować swój wypoczynek, z dala od zagrożenia.
~~LokalnyKwisanin napisał(a): No akurat w tym roku wybrali lokalizację w dolinie Kwisy gdzie fajtycznie mogłoby podmyć. Przeważnie wybierali miejsce bliżej kliczkowa gdzie bez obaw można było mieć obóz:)
~~Butelkowe Parzydło napisał(a): dlaczego te dzieci śpią w dzień? ktoś im coś podał?
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).