~daga napisał(a): Kiedys zdazylo sie własnie tam ze mleko dla dzieci bylo dalej przecenione a bylo juz 3 dni po promocji, kasjerka wrecz wyklocała sie, ze to ze obok kasy dalej stoi stojak z mlekiem w promocji to nie prawda.... Ale i tak lepszy hit to nowy miesny obok- uwaga dzis kupilam 1kg miesa ktore mi pani zmielila, 1kg wazyl 660g (zważyłam w domu bo wydawalo mi sie za malo cos jak na 1kg, tymbardziej ze zawsze tyle kupuje to wiem mniej wiecej ile tego jest) Ale chyba pani chciała sie zemscic bo zapytałam ile wedlina ma miesa w miesie! O takie trudne zadanie bylo.
no teraz kup młynek do mięsa i miel sama,w końcu może ktoś dostrzeże że panie w sklepach zarabiają 1250 zł a żyć trzeba.
~daga napisał(a): Kiedys zdazylo sie własnie tam ze mleko dla dzieci bylo dalej przecenione a bylo juz 3 dni po promocji, kasjerka wrecz wyklocała sie, ze to ze obok kasy dalej stoi stojak z mlekiem w promocji to nie prawda.... Ale i tak lepszy hit to nowy miesny obok- uwaga dzis kupilam 1kg miesa ktore mi pani zmielila, 1kg wazyl 660g (zważyłam w domu bo wydawalo mi sie za malo cos jak na 1kg, tymbardziej ze zawsze tyle kupuje to wiem mniej wiecej ile tego jest) Ale chyba pani chciała sie zemscic bo zapytałam ile wedlina ma miesa w miesie! O takie trudne zadanie bylo.
no teraz kup młynek do mięsa i miel sama,w końcu może ktoś dostrzeże że panie w sklepach zarabiają 1250 zł a żyć trzeba.
Kwota pensji nie ma wplywu na takie poczynanie...przepraszam ale tak jak świadomie podpisuje się umowę tak też świadomie kupuje 1 kilogram mięsa mielonego .
nie rozumiem jak mozna przymykac oko na ewidentny brak kompetencji..... ktos sie wczesniej madrzyl ze "baby" siedza w domu i wymyslaja powodu zeby sie czepiac "uczciwych" sprzedawcow ktorzy w sklepie ci nie dowaza np.miesa, ale te kase to tobie wyciagaja z kieszeni,uczciwie zarabiajacy czlowieku,to twoja zone czy corke ktos naciaga,czy to tak ciezko zrozumiec????? co to wogole za tlumaczenie ze sprzedawczynie zarabiaja po 1250 zl? tzn. ze musza "dorobic" moim kosztem? jezeli ktos postepuje uczciwie to tego samego oczekuje od innych.... moj maz nazywa to naiwnoscia a ja i tak wierze w ludzi....
~ napisał(a): ludzie są czytniki i sprawdzać, bo wszędzie oszukują, w carrfurze kupiłem kilogram cebuli a przy kasie zeskanowano 3 kg szynki , tak są fałszowane skanery i kody , uważajcie i sprawdzajcie
Podobna sytuacja w tym samym sklepie zamiast cebuli 3.6kg jakiegoś szycia ,którego nawet nie mieli w sprzedazy
~bacha napisał(a): nie rozumiem jak mozna przymykac oko na ewidentny brak kompetencji..... ktos sie wczesniej madrzyl ze "baby" siedza w domu i wymyslaja powodu zeby sie czepiac "uczciwych" sprzedawcow ktorzy w sklepie ci nie dowaza np.miesa, ale te kase to tobie wyciagaja z kieszeni,uczciwie zarabiajacy czlowieku,to twoja zone czy corke ktos naciaga,czy to tak ciezko zrozumiec????? co to wogole za tlumaczenie ze sprzedawczynie zarabiaja po 1250 zl? tzn. ze musza "dorobic" moim kosztem? jezeli ktos postepuje uczciwie to tego samego oczekuje od innych.... moj maz nazywa to naiwnoscia a ja i tak wierze w ludzi....
Ludzie ważą towar w domach na wagach bez legalizacji (którą robi się co kilkanaście miesięcy) i mają pretensje, że waga nie zgadza się z tą sklepową. Takie wagi domowe to można sobie w .... wsadzić, na taką wagę nie dostaniesz legalizacji bo zależnie od typu konstrukcji, albo przetworniki są słabej jakości, albo co gorsze jest to waga typu "sprężynowego".
Zdarzają się pomyłki przy wprowadzaniu towaru na sklep, ale nikt mi nie wmówi że ktoś wtedy oszukuje specjalnie, bo są lepsze metody oszustw i to nawet nie trzeba w to mieszać klienta.
Na miejscu biedry pozwałbym tą osobę która założyła ten temat za oszczerstwa.
Nie wolno, Rin, absolutnie nie wolno przegryzać ludziom gardeł. (...) To nielegalne.
~ napisał(a): ludzie są czytniki i sprawdzać, bo wszędzie oszukują, w carrfurze kupiłem kilogram cebuli a przy kasie zeskanowano 3 kg szynki , tak są fałszowane skanery i kody , uważajcie i sprawdzajcie
Podobna sytuacja w tym samym sklepie zamiast cebuli 3.6kg jakiegoś szycia ,którego nawet nie mieli w sprzedazy
Tam naprawdę jest coś zepsute. Jedna cytryna przy kasie byla policzona jako mięso za 57 złotych z groszami. Najdroższa cytryna świata :D, ale to nie na temat, bo nie dotyczy Biedronki.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
