~ napisał(a): piesek dostał nauczkę , mógłby sie nie rzucać na mniejszego , identycznie bym postąpił ....

A gdyby to było między dziećmi, to też byś połamał nogi temu obcemu ?
Dlaczego piesek był bez smyczy ? Sam wlazł tam gdzie nie powinien, właściciel widząc to, natychmiast powinien zawołać swojego psa i nie dopuścić do takiej sytuacji. A gdyby sytuacja była odwrotna i jego pies by zaatakował tego drugiego, to postąpiłby tak samo ? We wszystkim są pewne granice i to ludzie powinni je dopilnować .

chętnie bym się do tego kasowania gościa przyłączył!!!!

Mgosia napisał(a): A gdyby to było między dziećmi, to też byś połamał nogi temu obcemu ?
Dlaczego piesek był bez smyczy ? Sam wlazł tam gdzie nie powinien, właściciel widząc to, natychmiast powinien zawołać swojego psa i nie dopuścić do takiej sytuacji. A gdyby sytuacja była odwrotna i jego pies by zaatakował tego drugiego, to postąpiłby tak samo ? We wszystkim są pewne granice i to ludzie powinni je dopilnować .

:*

Wyrwało się! :>

~ napisał(a):

~Nie przesądzając napisał(a): Przechodzisz koło uwiązanego miłego pieska (tak jak tu, pod sklepem) i Twoja pociecha drugą rączką robi gest w jego kierunku, a ten swoimi ząbkami chwyta tę rączkę, jest taka możliwość i co wtedy robisz?

Widzisz jakąś analogię między zdarzeniem , które zaszło i w którym uczestniczył jeden człowiek i dwa pieski, a tym opisanym przez Ciebie z udziałem pieska i dwojga ludzi? :)

Podrap się rączką po łepetynce i opowiedz mi inną bajkę. :)

Nie widzisz czego dotyczyło to porównanie, a dotyczyło absurdalności opisów i wniosków jakie można wywieść w ocenie tego zajścia. Tu nie ma analogii i usilnie jej nie doszukuj na potwierdzenie swoich tez.
Kończąc "bajki" jak to określasz, to przechodząc do meritum odpowiedzialności za tę zaistniałą sytuację, załączam uchwałę, która reguluje jak właściciele piesków powinni się zachować i proszę o wnioski i "analogie" co do winy lub nie, obu stron?
Teraz "Podrap się rączką po łepetynce i opowiedz mi", ale nie bajkę!

Przywołana uchwała

Rady Miasta Bolesławiec
z dnia 1 lutego 2006 r.
w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Bolesławiec


Rozdział VII

Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe, mające na celu ochronę przed zagrożeniami lub uciążliwościami dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku.

§ 29

1. Zabrania się osobom utrzymującym zwierzęta domowe wypuszczania tych zwierząt bez dozoru poza mieszkanie w budynkach wielorodzinnych lub poza teren nieruchomości w zabudowie jednorodzinnej.
2. Psy poruszające się w miejscach użyteczności publicznej muszą być prowadzone na smyczy i w kagańcu.
3. Zwolnienie psa ze smyczy dozwolone jest jedynie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi i tylko w przypadku, gdy pies jest w kagańcu, a osoba utrzymująca psa ma możliwość sprawowania bezpośredniej kontroli nad jego zachowaniem.
4. Zabrania się pozostawiania zwierząt w miejscach publicznych bez nadzoru
i odpowiednich zabezpieczeń (smycze, kagańce). Psy wolne od smyczy, bez kagańca lub nie oznakowane w sposób określony w § 30 ust. 1 oraz psy pozostawione bez nadzoru w miejscach publicznych traktowane będą jak bezdomne, chwytane i doprowadzane do schronisk dla bezdomnych zwierząt.
5. Zabrania się powierzania psa osobom, które nie są w stanie nad nim zapanować.

~Nie przesądzając napisał(a): Przywołana uchwała

Do kompletu dodam ustawę bo pewnie zapomniałeś. :)

z ustawy o ochronie zwierząt:
art. 35 1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 lub 1a działa ze szczególnym okrucieństwem
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

:)

~Nie przesądzając napisał(a): Przywołana uchwała

Wierzacy preferuja jednak samosady. Oczywiscie odnosi sie to nie do wszystkich tu piszacych. Sa wyjatki, ktorzy wiare biora na serio z wszystkimi konsekwencjami.

~ napisał(a):

~Nie przesądzając napisał(a): idziesz z małym dzieckiem i jako dobry rodzic trzymasz za rękę, iż jesteś rozsądnym rodzicem. Przechodzisz koło uwiązanego miłego pieska (tak jak tu, pod sklepem) i Twoja pociecha drugą rączką robi gest w jego kierunku, a ten swoimi ząbkami chwyta tę rączkę, jest taka możliwość i co wtedy robisz?
Rozsądnie stwierdzisz-piesku co ty robisz?

Odpowiedzialny rodzic widząc psa bez kagańca(uwiązany czy nie) przechodzi ze swoim dzieckiem w bezpiecznej odległości od psa. Poza tym odpowiedzialny rodzic uczy dziecko,że obcych psów się nie zaczepia,nie wystawia rączki itd. Bo psy są różne i ich zachowania również. Facet nie wiadomo po co podszedł do psa ze swoim pupilem BEZ SMYCZY. To,że mały nie znaczy,że też nie może ugryźć. Pozwolił swojemu psu podejść do tego drugiego to czego się spodziewał? pomerdają ogonkami i już ? Oby spotkała go zasłużona kara.

Brawo za rozsądek!