Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Pozostawili kaczuszki na pastwę losu
~ niezalogowany
8 czerwca 2016r. o 9:22
~Nastusia napisał(a):
~ napisał(a): Sam/a jesteś zakałą. Kaczki wykluwają się i zdychają tysiące lat bez udziału człowieka. Osobiście nie wierzę, że te kaczki nie przeżyją nad wodą. Najprawdopodobniej zostaną zjedzone przez inne dzikie zwierzęta. A co do dzieci - opiekować nimi powinni się rodzice a nie jakakolwiek partia czy organizacja. To wszystko co napisałeś/łaś o zaopiekowaniu się dziećmi - dotyczy tylko pieniędzy - a dzieci potrzebują miłości. Z tego wynika, że najprawdopodobniej nie masz dzieci i podniecasz się jakimiś kaczuszkami, a jeżeli dzieci masz - to nie są one szczęśliwe.



ble, ble, ble i tyle w temacie , jestes naćpany czy co , weż sie ogarnij , umyj , weż dziecko na spacer , rób co chcesz ale nie pisz juz wiecej ANONIMIE !!!


Prawda w oczy kole. Skąd pomysły o naćpaniu ?? Masz z tym problemy i przenosisz je na innych ?? Ale może nie odpowiadaj. Pewnie to nie jedyne problemy z jakimi się borykasz.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4690
#CROW nieaktywny
8 czerwca 2016r. o 11:40
To nie była selekcja naturalna.Naturalnie to człowiek wdarł się i zabrał matce dzieci,wszystko w temacie.

WALKA ZE MNA? GRATULUJE ODWAGI,WSPOLCZUJE GLUPOTY...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
8 czerwca 2016r. o 11:45
Co to za pomysł w ogóle??? Nie można było tej kaczej rodziny jakoś przeprowadzić do najbliższego zbiornika wodnego? Spokojnie i bez rozdzielania matki i dzieci? Po co było zaraz dzwonić po służby????
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
8 czerwca 2016r. o 13:21
~ napisał(a): Co to za pomysł w ogóle??? Nie można było tej kaczej rodziny jakoś przeprowadzić do najbliższego zbiornika wodnego? Spokojnie i bez rozdzielania matki i dzieci? Po co było zaraz dzwonić po służby????

Nie, nie można było. Nikt nie znał kaczego. A pierwszą reakcją kaczej mamy na zbliżającego się człowieka było pozostawienie młodych. To jak do cholery należało "przeprowadzić" kaczki do wody?
Same qrde mądrale i eksperty. Jedyna skuteczna metoda to uśpić kaczkę i wtedy przetransportować rodzinkę. Tylko czy ktoś w Bolesławcu ma odpowiedni sprzęt do usypiania?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Anna M. niezalogowany
8 czerwca 2016r. o 14:08
~ napisał(a): Co to za pomysł w ogóle??? Nie można było tej kaczej rodziny jakoś przeprowadzić do najbliższego zbiornika wodnego? Spokojnie i bez rozdzielania matki i dzieci? Po co było zaraz dzwonić po służby????


Próbuję jeden (słownie: JEDEN) raz spróbować gdzieś "przeprowadzić" dzikie kaczki. To takiego pytania już drugi raz na pewno nie zadasz;>

Ciągle nie mogę pojąć, skąd tylu "animalsów" mamy w okolicy;> Ale dziwnie ukierunkowanych na kaczki i łabędzie. Jakoś nad gołębiami nikt się tak nie trzęsie. Że co? Nie dość ładne? Zbyt pospolite? Za bardzo ławki brudzą?:D Zbyt samodzielne?

Jak kochać, to wszystkie ptaki, po równo! Nie wypada tak faworyzować "ładniejszych" (na talerzu kaczki reprezentują się zupełnie inaczej niż w stawie, prawda? Gdzieś ten wdzięk...rozpływa się, Ale za to smak...;>).

P.S. Nie, nie lubię "kaczyzny" i to bardzo, ale z tego, co wiem, to jednak amatorów ma sporo ;-)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
8 czerwca 2016r. o 17:50
"Moim zdaniem złamano wszelkie procedury w tym zakresie - mówi kierownik Schroniska Dzikich Zwierząt w Tomaszowie Bolesławieckim. - Po pierwsze kaczek nie wolno było łapać. Poradziłyby sobie same. Po drugie przewiezienie małych kaczątek na żwirownie bez ich matki to skazanie ich praktycznie na śmierć. A po trzecie, przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji co zrobić, należało skontaktować się z weterynarzem powiatowym, ze mną lub ornitologami - dodaje."
Po pierwsze primo - czy pan mądraliński mógłby podać jakie procedury ma na myśli i gdzie można się z nimi zapoznać?
Po drugie primo - Co to za twór to Schroniska Dzikich Zwierząt w Tomaszowie Bolesławieckim. Pierwszy raz czytam o takiej instytucji. Internet też jakoś milczy.
Po trzecie primo - Jak niby miałyby sobie poradzić te kaczki w środku ruchliwego osiedla, gdzie kręci się pełno psów, kotów, dzieci, a i kuny są czasem spotykane.
Po czwarte primo - W jaki sposób proponowałby Pan zrealizować przeprowadzenie kaczątek wraz z mamusią? Jak ją nakłonić by dała się złapać?
Po piąte primo - proszę podać kontakt do siebie a my Bolesławianie będziemy do Pana dzwonić w sprawie każdej żaby na drodze, ptaszka, który wypadł z gniazda jelonka na terenie miejskim i w tysiącu innych spraw. Może wtedy będzie wszystko zgodnie z "procedurami"
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Takk niezalogowany
8 czerwca 2016r. o 17:54
Odpowiedzialnosc powinna poniesc osoba ktora zadzwonila na straz miejską...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~rrr niezalogowany
8 czerwca 2016r. o 18:05
Przez tego jednego "Kaczora" nie cierpię kaczek!
Obojętnie czy małe czy duże! :P
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.