Proboszcz zaprasza dzieci na ćwiczenia duchowne. I mówi, że świat oszalał z powodu (ś)wirusa

"Świat oszalał z powodu (ś)wirusa przybyłego z Chin (?) a większym zagrożeniem jest wirus złego ducha atakujący nie ciało ale duszę" - napisał proboszcz parafii w podkieleckich Brzezinach, zapraszając na "ćwiczenia duchowne", czyli rekolecje.

Pismo do dyrekcji Szkoły Podstawowej w Kowali w gminie Sitkówka-Nowiny datowane jest na 5 marca. Ks. Józef Knap, proboszcz parafii w Brzezinach w sąsiedniej gminie Morawica, zaprasza w nim na rekolekcje wielkopostne i prosi szkołę „o umożliwienie dzieciom uczestniczenia w rekolekcjach.

W sobotę prymas Polski abp Wojciech Polak zachęcał wiernych, aby w niedzielę zostali w domach, a mszę obejrzeli w telewizji lub internecie.

- Chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo. Chodzi o to, żebyśmy się nie zarażali, żeby przerwać ten łańcuch epidemiologiczny, który istnieje - przekonywał.

Innego zdania jest jednak metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga.

"Tylko nadzwyczajne okoliczności mogą zatrzymać ucznia Chrystusa, aby nie uczestniczył osobiście w Świętej liturgii. Chrześcijanin nie może bowiem żyć bez Eucharystii. (...) Chrystus nie roznosi zarazków ani wirusów. Chrystus rozdaje Świętą czystość i Życie, przywraca zdrowie" - czytamy w liście hierarchy opublikowanym na stronie kurii.
"Bóg jest ponad wirusem"

Abp Dzięga zapewnia, że wierni nie powinni obawiać się kościoła i święconej wody.

"Szatan jest bezradny wobec takiego wyrazistego i jednoznacznego człowieczego świadectwa wiary. On się tego wręcz panicznie boi. Nie bez podstawy mówi się, że ktoś się czegoś boi, jak diabeł święconej wody. (...) W razie potrzeby, woda w kropielnicach jest wymieniana dosłownie każdego dnia. Nie lękajcie się sięgać z wiarą po wodę święconą. Nie lękajcie się świątyni. Nie lękajcie się Kościoła. Otwórzcie na nowo Chrystusowi drzwi Waszych serc i myśli, Waszych wyborów i czynów" - pisze arcybiskup.

Dodaje, że teraz wierni powinni zwrócić się do Boga.

Bóg jest ponad wirusem. Specjaliści niech szukają w tej sprawie odpowiednich pomocy medycznych, a my trwajmy na modlitwie. Dlatego świątynie pozostają u nas otwarte dla każdego, także do osobistej modlitwy.

Metropolita przyznaje, że na prośbę wiernego może on przyjąć Komunię świętą "na rękę", a nie bezpośrednio od kapłana. Apeluje jednak, żeby tego nie robić.

"Proszę jednak wszystkich Was - jeśli nie zachodzą okoliczności rzeczywiście nadzwyczajne - nie proście o Komunię Świętą na rękę, chociaż formalnie macie w Kościele takie prawo. A Wy - Bracia kapłani - udzielajcie Komunii Świętej zawsze z miłością i radością serca każdemu, kto z wiarą i czystym sercem o Nią prosi" - stwierdził.

Ks. Michał L. z Gdańska skazany za gwałty na 17-latce!

12 lat więzienia! Taki wyrok usłyszał ksiądz Michał L. (36 l.) z Gdańska. Duchowny miał dwukrotnie zgwałcić zaledwie 17-letnią dziewczynę! Zeznania w tej sprawie składał na poprzedniej rozprawie abp Sławoj Leszek Głódź.

W poniedziałek gdański sąd skazał Michała L. na 12 lat więzienia. Duchowny ma też zapłacić 100 tysięcy złotych nawiązki na rzecz pokrzywdzonej.

Zarówno ksiądz, jak i ofiara pojawili się na rozprawie.

Kuria wiedziała o gwałtach?

Michał L. miał dopuścić się dwóch gwałtów w 2011 r. Był wtedy wikariuszem w jednej z gdańskich parafii.

Zdaniem reprezentantów zgwałconej dziewczyny kuria o wszystkim wiedziała, ale nie zareagowała stanowczo.

– Pierwszy raz moja klientka została zgwałcona na plebanii. Drugi raz w saunie. Została tam zwabiona przez oskarżonego, który rzekomo chciał ją przeprosić, a zamiast tego zgwałcił ponownie. Pokrzywdzona wciąż zmaga się z ogromną traumą, sama nie chciała tej sprawy poruszać, gdyż jeszcze nie uporała się z tymi ciężkimi przeżyciami. Wciąż przechodzi terapię, jest pod opieką psychiatry. Jedyny kontakt Kurii z moją klientką był wówczas, gdy stanęła ona przed Trybunałem Metropolitalnym. Księdza przeniesiono do innej parafii, zamiatając sprawę pod dywan – mówił mec. Patryk Łukasiak.

Zeznania w sprawie ks. Michała L. złożył 2 marca br. abp Sławoj Leszek Głódź. Nie wiadomo jednak, jakie przekazał informacje, bo proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami.

SKAZALI ŚWIĘTEGO .KARĄ BOSKĄ JEST WIRUS , TEN WIRUS !!

sie macie ''diabełki'' ;)
wróciłem ...
a co tam nowego? bo dotarły do mnie wieści że ''świntego'' z Ruszowa posadzili na cacy...hahaha

były pikiety dewotek z Ruszowa leżące ''krzyżem'' przed sądem?
nie??????
jak to?????????
ich ''świntego'' w tiurmu powlekli a one co?
''kwarantanna''?...hahaha

Lucjan działa i zaciera ręce...
dzwonił do mnie że jeszcze jednego klechę opętał ...:]

z Wrocka...
wsadził klechę z monstrancją i ''relikwiami'' JP ''zwaj'' do samolotu i krążyli nad miastem odprawiając ''czary-mary'' by odpędzić lub chociaż zneutralizować wirusa...

skutków owych działań nie znam ...

ale ''ciemny lud '' to kupi...hahaha