Ja trochę szerzej o tym oszuście i kłamcy. Bo teraz wszyscy o tym mieszkaniu i jego które jest wręcz bezczelne tym bardziej że teraz gość ośmiesza się z tymi chęciami przekazania go charytatywnie. To zresztą tak jakby ktoś ukradł wam samochód a złapany powiedział że przekazuje go na Caritas.
Sprawa tego powinna być jeszcze nagłaśniana w innym kontekście bo facet nadal jest dyrektorem IPN a tam od wielu lata dzieją się zastanawiające ale i wstydliwe sprawy. Fałszuje się historię Polski, otwarcie promuje nazizm i co ciekawe chwali się morderców.
Aby to wyglądało jeszcze głupiej a w przypadku Paca z Pałaca nie jest trudne, Pac z Belwederu w swojej głupocie odznacza takich ludzi krzyżami zasług.
Jeśli więc w polskiej instytucji toleruje się to i wręcz sławi zbrodniarzy to jak można mieć za Polaków takiego kogoś jak Nawrocki czy Cenckiewicz? Zresztą poprzednicy też byli podobni .
Wniosek z tego taki że ten IPN powinien zostać po prostu zlikwidowany bo w takiej formie i z takimi ludźmi przynosi Polsce same straty .

Wczoraj spotkałem zwolennika PIS który namawiał mnie na głosowanie na Nawrockiego ,ja mu mówię ,że to jest oszust ,gangster i sutener a on mówi ale w więzieniu nie siedział ,sami teraz widzicie kim są wyborcy PIS ,musiał chyba by kogoś zabić ,żeby na niego nie głosowali .o ile pamiętam to ten wyborca siedział kilka lat w więzieniu za młodych lat .

''Mentzen oskarżył kandydata PiS na prezydenta o nieetyczne działania. "Nawrocki zrobił rzecz całkowicie obrzydliwą. Przejął mieszkanie od starszej i schorowanej osoby, nie płacąc za nie. Do tego skłamał u notariusza, że zapłacił, zmusił też do kłamstwa sprzedającego mieszkanie. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak coś takiego może być akceptowalne dla kogoś z jakąkolwiek wrażliwością społeczną. Tymczasem cały PiS tego broni" - napisał Sławomir Mentzen we wtorek wieczorem na platformie X.''

Co na to ponoć WRAŻLIWY Lucjan? ha?

Sprawa pana Jerzego - za sprawą Interii - wróciła i stawia Nawrockiego… w jeszcze gorszym świetle.
Okazuje się, że Nawrocki na piśmie obiecywał p. Jerzemu dożywotnią opiekę. Po czym… przez rok nawet nie wiedział, że ten już u niego nie mieszka.
Niesamowite.

Nikogo normalnego to nie dziwi a takie kwiatki na gangusa będą jeszcze wychodzić. Oczywiście dla pisowskiej ciemni, Karolek jest czysty jak łza.

Taki dokument to można przy pomocy bardzo prostych urządzeń przygotować, więc proszę zostawić tę sprawę, ja znam wyniki badań, także amerykańskich, jeżeli chodzi o to, kto wygra i wiadomo, że oni w tej chwili robią wszystko, żeby się ratować – stwierdził Jarosław Kaczyński pytany o oświadczenie, w którym Karol Nawrocki zobowiązał się do dożywotniej opieki nad panem Jerzym, od którego przejął mieszkanie. Jak wiemy, kandydat PiS na prezydenta obiecanej opieki nie sprawował.

JAROSŁAW TO PRAWDZIWY MONSZ STANU , STANU KAWALERSKIEGO !

Całą kwotę z dzisiejszego napadu przeznaczę na cele charytatywne.

Sztab Nawrockiego i on sam gubi się w kłamstwach. Nie sposób już zliczyć mnogości różnych wersji sprawy z kawalerką.

Najpierw Nawrocki mówi, że ma jedno mieszkanie.
Potem dziennikarze ujawniają, że ma dwa, w tym wiadomą kawalerkę.

Sprawę komentuje rzeczniczka sztabu, Emilia Wierzbicki. Pisze ona, że Nawrocki faktycznie ma kawalerkę, ale nie kupił jej za cenę rynkową, tylko zapłacił za sam wykup mieszkania (12K) i zobowiązał się do opieki nad Jerzym w zamian za nieruchomość.

Potem wychodzi Czarnek, pokazuje akt notarialny i mówi, że Nawrocki zapłacił od razu 120k (cena rynkowa) i nie zobowiązał się do żadnej opieki.

Potem Nawrocki u Rymanowskiego mówi, że nie zapłacił od razu 120k, tylko płacił w ratach (a zatem skłamał u notariusza).

Nawrocki przy okazji mówi, że przekazał Jerzemu pieniądze na wykup. To kolejne kłamstwo - nie przekazał, wykonał przelew samodzielnie.

Nawrocki powiedział też, że zobowiązał się do opieki nad Jerzym na podstawie "umowy honorowej".
Następnie poznajemy dokument z 2021, według którego Nawrocki jednak zobowiązał się do tego na piśmie.

Pismo mówi, że Nawrocki zobowiązał się do "dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania (...), światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym".

Jednak Nawrocki tak wywiązał się z tej umowy, że dopiero niedawno się dowiedział, iż pan Jerzy od roku siedzi w DPS-ie. A wedle słów opiekunki Jerzy nie miał na prąd.

Coś pominąłem , ha ?