~~Nikt napisał(a): Gdyby teraz prezydent zrezygnował z roszczenia, działałby na szkodę miasta, a to jest karalne, więc nie ma sensu namawiać do popełnienia przestępstwa (bo to też może być karalne).
Szukajmy lepiej poważnego inwestora, który wreszcie uprzątnie ten śmietnik.
Resztę i tak dostanie dłużnik, więc o co martwią się ci panowie, którzy nie chcą egzekucji ??? Dalej nie rozumiem...

Nie dziwne że tam macie taki bałagan skoro tekstu ze zrozumieniem przeczytać nie potraficie :) Panowie chcą ZAWIESZENIA, nie zaniechania aby wyjasnić pewne kwestie, o których być może nie masz pojęcia, a może masz? i przebierasz już nóżkami? Dobrze Panowie! niech czują oddech na plecach, że ktoś ich pilnuje!

~~kundelini napisał(a):

~~ napisał(a):
A może panowie chcą żeby miasto to kupiło? bo ćwierkają że to nie miasto ma zgarnąć ten teren za tak wesołą kwotę. I pytanie dlaczego dłużnik nie protestuje że tak drogi grunt zlicytują im za 1,5 bańki?! To mocno śmierdzi.

Jak miasto to kupi to przepadnie mu 400.000 zł bo samo sobie będzie musiało wpłacić zaległość za podatek (?).
Swoją działkę weźmie komornik, do tego dochodzą podatki centralne.
Miasto wydając 1,5 miliona nic nie zarobi a stracimy my bo za projekty zagospodarowania znów zapłacą podatnicy a nie prywatny inwestor.
Budowa z podatków to znów strata kasy.

Kolejny domorosły doktor prawa? :) poczytaj przepisy o egzekucji. Wierzytelność w takim przypadku wchodzi w cenę, która zostaje pomniejszona o wysokość długu.

Ta licytacja śmierdzi na kilometr! Dlaczego właściwie nie oponuje na taką wartość licytacji?!
Władze miasta nic nie mówiły że właściciel ma takie zaległości podatkowe. Czy prezydent proponował ich spłatę? O to spytajcie. Czekamy na egzekucję i kto to kupi. Wiele się wyjaśni.

Czyli podsumowując miasto kupi za 1,5 miliona działkę i odzyska 400.000 zł podatku plus koszta związane z egzekucją (wyjdzie na zero bo wydał 400.000 i odzyska 400.000 plus wypłaty dla swoich prawników zwane kosztami własnymi).
Wyda 1 milion na teren, z tego miliona swoją działę weźmie komornik i Warszawa w podatkach.
Teren uprzątnie za swoje , zrobi projekt za swoje, wybuduje za swoje i kredyty (swoje to nasze bo to podatki mieszkańców).

Jacy trzej panowie widzą interes aby licytować to drożej? Większy zarobek dla komornika i centrali z Warszawy?

Miastu nie jest potrzebny teren, bo miasto tereny sprzedaje. Potrzebny jest prawdziwy inwestor, z którego będą podatki. To jest interes miasta.

~~Nikt napisał(a): Miastu nie jest potrzebny teren, bo miasto tereny sprzedaje. Potrzebny jest prawdziwy inwestor, z którego będą podatki. To jest interes miasta.

Niech miasto kupi za 1,5 mln, bo sprzedało to kiedyś za 4 mln. Czuję że to czubek góry lodowej i początek działań które wyjaśnią nam kto i ile wziął.

~~Bolecnauta napisał(a): Trzeba wierzyć prezydentowi i jego dobrym intencjom.

Katoliccy prorocy mi mówią, że dobrymi intencjami to jest piekło wybrukowane. No i dobrze, że jest trójca radnych co przed tym piekłem chce nas ustrzec niech tak dalej działają. A szczególnie ostro rozmawiają z Prezydentem, bo podobno mają się niebawem z nim spotkać.

~~ napisał(a): mucha ,małkowski żenada

Nie bój, po ciebie też przyjdą :D Zasysaj, został ci rok