M21W2 napisał(a): PIS-PO-PRL napisał(a): Że nie ma badań jeżeli chodzi o wpływ szczepionki na kobiety ciężarne, na przebieg ciąży, karmienie i tak dalej?
Przecież to fakt, podawany przez producentów.
No i... Pan Kazimierz raczej dzieci nie będzie rodził. To też fakt :D
Po pierwsze nie robi się badań kobietom ciężarnym , wykonano je na szczurach , nie stwierdzono żadnych skutków ubocznych .
Światowa Organizacja Zdrowia zmieniła swoje zalecenia dotyczące szczepionek przeciwko COVID-19 podawanym kobietom w ciąży. Nowe stanowisko jest teraz zgodne z wytycznymi CDC, wg których szczepionki mRNA mogą być podawane ciężarnym kobietom
Zalecenia WHO są obecnie zgodne z CDC, co z zadowoleniem przyjęli eksperci.
- Bardziej liberalne podejście WHO to większa szansa dla kobiet w ciąży do zaszczepienia się i zapewnienia ochrony przez zachorowaniem na COVID. Korekta, której dokonała Światowa Organizacja Zdrowia, to dobra wiadomość dla kobiet w ciąży i ich dzieci - powiedziała dr Denise Jamieson, ginekolog z Emory University i członek Amerykańskiego Kolegium Położników i Ginekologów.
Badania robi się na żywych ludziach. Nie wiem czy zdaje pan sobie sprawę, ale wszyscy zaszczepieni są uczestnikami eksperymentu medycznego.
Szczepią się też młode kobiety. Jeśli za rok się okaże że część z nich zajdzie w ciążę i donosi ją, będzie można też uznać że w tym zakresie szczepionka jest bezpieczna.
Aby można było jednoznacznie stwierdzić jakość badań, należałoby utrzymać też grupę kontrolną, szczepioną placebo. Niestety, grupę kontrolną zaszczepiono prawdziwa szczepionką. Do czego się więc odnosić?
Na WHO proszę się nie powoływać. Fundusze, z których żyje ta organizacja, a właściwie ich źródła, stawiają pod dużym znakiem zapytania bezstronność wygłaszanych przez nią opinii czy rekomendacji.