qwax_ napisał(a): M21W2 napisał(a):
Qwax , bardzo miałkie te Twoje argumenty , trafiasz z nimi do Horusa , to mi wystarczy aby zakończyć dyskusję na dzień dzisiejszy .
Który argument jest "miałki"?
Czy bardziej podkuliłeś ogon? ;)
PS.
Oglądałeś wywiad z Bodnarem? Czy ty tylko Simon i Horban? ;)
QWAX dyskutujmy o faktach a nie co by było gdyby , Ty lepiej wiesz ode mnie kogo ja słucham , do Ciebie nie dociera że Bodnar mówi o sposobie leczenia i skuteczności w leczeniu covida amentadyną .
Jeżeli ten doktor twierdzi że w ten sposób można zwalczyć pandemię to mnie nie przekonuje , nie podważam bo nie jestem fachowcem że w leczeniu amentadyna jest skuteczna .
Ostatni raz Ciebie pytam , co jest lepsze - zapobiec pandemii czy leczyć coraz to większą liczbę chorych aż do całkowitej niewydolności służby zdrowia .
Czytam i oglądam wywiady z lekarzami i pielęgniarkami którzy są na pierwszej linii walki , Bodnar ma szansę udowodnić skuteczność amentadyny jest w jednym z zespołów do spraw badań klinicznych tego leku w leczeniu covida , powtarzam LECZENIU .
Przeczytaj wywiad z innym lekarzem o sytuacji w służbie zdrowia .
O dramatycznej sytuacji w szpitalach mówił w programie "Newsroom" WP dr Tomasz Karauda, lekarz oddziału chorób płuc. Rekordowe przyrosty zakażeń powodują, że szpitale pękają w szwach od naporu pacjentów. Jest też coraz więcej ofiar śmiertelnych. W ciągu ostatniej doby z powodu COVID-19 zmarły 653 osoby. To najwyższa liczba zgonów w tym roku i drugi najgorszy wynik od początku pandemii w Polsce.
Dr Karauda przyznaje, że chorzy trafiają na oddziały w coraz cięższym stanie i coraz częściej, mimo tytanicznego wysiłku lekarzy, nie udaje się ich uratować. Statystyki wskazują, że nawet 90 proc. pacjentów, którzy wymagają podłączenia do respiratora, nie udaje się uratować.
. Zależy jeszcze, co nazwiemy respiratorem, bo respirator ma funkcję, która pozwala prowadzić pacjenta zaintubowanego, ale są też pacjenci, którzy korzystając z respiratora, mają możliwość wsparcia własnego oddechu, wtedy pacjent jest przytomny, tylko potrzebuje wsparcia oddechu - wyjaśnia dr Tomasz Karauda.
Lekarz tłumaczy, że w przypadku, kiedy zajęte jest większość płuc, a stan pacjentów się pogarsza, jedyną szansą jest zaintubowanie chorego rurką dotchawiczą. Wtedy rokowania są tragiczne.