Wczoraj zaszczepiłem się tym świństwem dzisiaj czuję się tak jak bym miał lada chwila wykorkować ,wszystko mnie boli ,gorączkuję,nigdy więcej nie dam się zaszczepić ,teraz zostałem namówiony przez żonę ,jeśli wykorkuję to będzie miała mnie na SUMIENIU .

a co ci po jej sumieniu?
ważne ile po sobie zostawisz na koncie

UE na potęgę kupuje kolejne dawki szczepionek, także polski rząd to robi, a to niestety oznacza że już niedługo wprowadzą obowiązek szczepień, bo przecież nie mogą się zmarnować nowe dawki.

~~obolay napisał(a): Wczoraj zaszczepiłem się tym świństwem dzisiaj czuję się tak jak bym miał lada chwila wykorkować ,wszystko mnie boli ,gorączkuję,nigdy więcej nie dam się zaszczepić ,teraz zostałem namówiony przez żonę ,jeśli wykorkuję to będzie miała mnie na SUMIENIU .

No , tylko nie wiadomo , czy sumienie ma .
Z babami różnie bywa .
Drogi Lucjanie ... wiesz , że mam ogromny szacunek do Ciebie , ale nie ogarniam Twej wiedzy , albo wiary.

Jedno wszelako jest pewne ... uczę się właśnie posługiwać komurą nie mówiąc o komputerkach .
Pytanie brzmi tak Lucjanie , który z nas zadzwoni jako ostatni ?

Ty zaszczepiony , czy ja zwolennik spiskowych teorii ?

Miłego wieczoru Drogi Lucjanie .

Panna z komury .

świetny materiał

https://www.facebook.com/groups/567093747262974/permalink/842511763054503/

~~Horus napisał(a): a co ci po jej sumieniu?
ważne ile po sobie zostawisz na koncie

Trochę tego jest .

Za górami za lasami była kraina w której Archonci hodowali gadające barany .Gdy stado baranów nadto się rozrosło a zaczynało w krainie brakować trawy ,postanowili zredukować stado .Wymyślono że zagraża stadu groźny wilk i tylko barany które zjedzą podane im cukierki staną się odporne na ataki wilka.Cukierki miały być zatrute.Jednak w stadzie pojawiły się sztuki które zaczęły podejrzewać podstęp i wzywać stado aby się nie częstowała cukierkami .Więc uruchomiono nagonkę na te zbuntowane barany , a tym którzy zjedzą cukierki obiecano nagrody.Zaczęto podawać stadu cukierki ale na każde 1000 cukierków tylko 50 było zatrute .Więc barany które zjadły nie zatrute cukierki stały się zaciekłymi obrońcami spożywania cukierków i zaczęły atakować zbuntowane barany , nic mi nie jest ,to nie prawda że są zatrute ,buntownicy kłamią. Ogłoszono że jedna taca cukierków nie wystarczy że trzeba będzie spożywać co pewien czas .Do każdej następnej tacy postanowiono dodawać część zatrutych cukierków .I tak stopniowo redukowano bezmyślne stado baranów

~~Taka bajka napisał(a): Za górami za lasami była kraina w której Archonci hodowali gadające barany .Gdy stado baranów nadto się rozrosło a zaczynało w krainie brakować trawy ,postanowili zredukować stado .Wymyślono że zagraża stadu groźny wilk i tylko barany które zjedzą podane im cukierki staną się odporne na ataki wilka.Cukierki miały być zatrute.Jednak w stadzie pojawiły się sztuki które zaczęły podejrzewać podstęp i wzywać stado aby się nie częstowała cukierkami .Więc uruchomiono nagonkę na te zbuntowane barany , a tym którzy zjedzą cukierki obiecano nagrody.Zaczęto podawać stadu cukierki ale na każde 1000 cukierków tylko 50 było zatrute .Więc barany które zjadły nie zatrute cukierki stały się zaciekłymi obrońcami spożywania cukierków i zaczęły atakować zbuntowane barany , nic mi nie jest ,to nie prawda że są zatrute ,buntownicy kłamią. Ogłoszono że jedna taca cukierków nie wystarczy że trzeba będzie spożywać co pewien czas .Do każdej następnej tacy postanowiono dodawać część zatrutych cukierków .I tak stopniowo redukowano bezmyślne stado baranów

Nic dodać , nic ująć ... chociaż syndrom gotowanej żaby , jeśli już stosujemy metafory , też mógłby się przydać .
Panna hleje dalej życząc miłej niedzieli .