~~Unia napisał(a):Ktoś napisał: ~~Łunia napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Unia napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Pozłocista Śliwa napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Moc jest z nami napisał(a): Siła będzie niedługo gdy po nowym roku zobaczycie rachunki za prąd i ogrzewanie z naszej ciepłowni.Oni nie darmo nas tam podłączyli. Parkometry przy tym to pikuś.
Żyj eko jak ci to nakazuje twoja j***na unia
Sami do niej wstąpiliśmy. Oni się tylko zgodzili. Teraz musimy się dostosować. Tam nikt nie przypuszczał że w środku Europy jet taki zacofany , ciemnogrodzki i biedny kraj.
Nie musisz żyć eco. Możesz wysypywać śmieci za okno , możesz palić oponami w piecu , możesz kraśćsąsiadowi kompoty z piwnicy bo roweru już inni ukradli. Ot taka twoja religijna filozofia.
Możesz nie jeść mięsa, a nawet ryb, ślimaków i żab to ci lewactwo unijne zapewni antykleryku. Na zdrowie. Szczaw i mirabelki.
Unia nie jest antyklerykalna. Wykształceni światli ludzie nie są klerykalni.
Nikt ci nie broni być nawiedzonym ale rób to u siebie i za swoje. Tak jak pedałowi nikt nie zabrania bara bara z drugim ale w domu nie na publicznie. Opodatkuj się na utrzymanie świątyni i po sprawie. Na gromnice ci starczy. Nie musisz latać po mieście z krzyżami i drzeć pape.
To Lempart drze papę to do niej skieruj swój "wywód" lub "orędzie" lub "kazanie" albo "oświetlanie" lub "oświecenie" lub "przemądrzenie" albo "wyłuszczenie" albo też proces myślowy lewaka w amoku.
~~Grynszpanowy Topinambur napisał(a): "Piję kawę i wspominam te straszne czasy, kiedy Tusk był prezydentem Europy, a Polska była jednym z najważniejszych krajów w Unii Europejskiej.
Wspominam te dramatyczne czasy, kiedy na granicy białoruskiej nie było polskich wojsk i nie groziła nam wojna z Rosją. Mieliśmy sojuszników wszędzie, nawet za oceanem.
Wspominam te okropne momenty, kiedy dyplomacja polska dogadywała się ze wszystkimi. Nawet z rosyjską i białoruską. Na tyle skutecznie, że nie bałem się, że wezmą mnie w kamasze.
Wspominam te mroczne dla Polski wydarzenia, kiedy Niemcy, Hiszpania, Włochy, Grecja były zalewane falami imigrantów, my nie. U nas był spokój.
Przypominam sobie, kiedy ceny energii i produktów w sklepach były na tyle przystępne, a inflacja tak niska, że człowieka było stać na to i owo.
Przypomniały mi się te fatalne dla Polski chwile, kiedy rodziny nie były skłócone ze sobą, a ludzie nie dziobali się widelcami po oczach.
Wspominam te druzgocące w skutkach momenty, kiedy TVP była przyzwoitą, chętnie oglądaną i nie znienawidzoną telewizją.
Pamiętam to bagno, kiedy budowano autostrady, stadiony, boiska, budynki użyteczności publicznej.
Kiedy kobiety nie umierały na porodówkach z powodu nieludzkiego prawa.
Kiedy w Trybunale Konstytucyjnym zasiadali wybitni konstytucjonaliści, prawnicy, nie magister Przyłębska.
Pamiętam te okropne czasy, kiedy byliśmy biżuterią dla Europy, nie pryszczem, który wyskoczył jej na odbycie.
Wspominam te przerażające chwile, kiedy miałem spokój w sercu.
I wtedy pojawił się Jarosław Kaczyński, powiedział, że Polska jest w ruinie i wprowadził nowy, polski ład.
I trzeba przyznać, że tak jak jest dziś, tak jeszcze nigdy nie było."
~~Jaskrawoniebieski Mamutowiec napisał(a): ~~Grynszpanowy Topinambur napisał(a): "Piję kawę i wspominam te straszne czasy, kiedy Tusk był prezydentem Europy, a Polska była jednym z najważniejszych krajów w Unii Europejskiej.
Wspominam te dramatyczne czasy, kiedy na granicy białoruskiej nie było polskich wojsk i nie groziła nam wojna z Rosją. Mieliśmy sojuszników wszędzie, nawet za oceanem.
Wspominam te okropne momenty, kiedy dyplomacja polska dogadywała się ze wszystkimi. Nawet z rosyjską i białoruską. Na tyle skutecznie, że nie bałem się, że wezmą mnie w kamasze.
Wspominam te mroczne dla Polski wydarzenia, kiedy Niemcy, Hiszpania, Włochy, Grecja były zalewane falami imigrantów, my nie. U nas był spokój.
Przypominam sobie, kiedy ceny energii i produktów w sklepach były na tyle przystępne, a inflacja tak niska, że człowieka było stać na to i owo.
Przypomniały mi się te fatalne dla Polski chwile, kiedy rodziny nie były skłócone ze sobą, a ludzie nie dziobali się widelcami po oczach.
Wspominam te druzgocące w skutkach momenty, kiedy TVP była przyzwoitą, chętnie oglądaną i nie znienawidzoną telewizją.
Pamiętam to bagno, kiedy budowano autostrady, stadiony, boiska, budynki użyteczności publicznej.
Kiedy kobiety nie umierały na porodówkach z powodu nieludzkiego prawa.
Kiedy w Trybunale Konstytucyjnym zasiadali wybitni konstytucjonaliści, prawnicy, nie magister Przyłębska.
Pamiętam te okropne czasy, kiedy byliśmy biżuterią dla Europy, nie pryszczem, który wyskoczył jej na odbycie.
Wspominam te przerażające chwile, kiedy miałem spokój w sercu.
I wtedy pojawił się Jarosław Kaczyński, powiedział, że Polska jest w ruinie i wprowadził nowy, polski ład.
I trzeba przyznać, że tak jak jest dziś, tak jeszcze nigdy nie było."
~~Jaskrawoniebieski Mamutowiec napisał(a): ~~Grynszpanowy Topinambur napisał(a): "Piję kawę i wspominam te straszne czasy, kiedy Tusk był prezydentem Europy, a Polska była jednym z najważniejszych krajów w Unii Europejskiej.
Wspominam te dramatyczne czasy, kiedy na granicy białoruskiej nie było polskich wojsk i nie groziła nam wojna z Rosją. Mieliśmy sojuszników wszędzie, nawet za oceanem.
Wspominam te okropne momenty, kiedy dyplomacja polska dogadywała się ze wszystkimi. Nawet z rosyjską i białoruską. Na tyle skutecznie, że nie bałem się, że wezmą mnie w kamasze.
Wspominam te mroczne dla Polski wydarzenia, kiedy Niemcy, Hiszpania, Włochy, Grecja były zalewane falami imigrantów, my nie. U nas był spokój.
Przypominam sobie, kiedy ceny energii i produktów w sklepach były na tyle przystępne, a inflacja tak niska, że człowieka było stać na to i owo.
Przypomniały mi się te fatalne dla Polski chwile, kiedy rodziny nie były skłócone ze sobą, a ludzie nie dziobali się widelcami po oczach.
Wspominam te druzgocące w skutkach momenty, kiedy TVP była przyzwoitą, chętnie oglądaną i nie znienawidzoną telewizją.
Pamiętam to bagno, kiedy budowano autostrady, stadiony, boiska, budynki użyteczności publicznej.
Kiedy kobiety nie umierały na porodówkach z powodu nieludzkiego prawa.
Kiedy w Trybunale Konstytucyjnym zasiadali wybitni konstytucjonaliści, prawnicy, nie magister Przyłębska.
Pamiętam te okropne czasy, kiedy byliśmy biżuterią dla Europy, nie pryszczem, który wyskoczył jej na odbycie.
Wspominam te przerażające chwile, kiedy miałem spokój w sercu.
I wtedy pojawił się Jarosław Kaczyński, powiedział, że Polska jest w ruinie i wprowadził nowy, polski ład.
I trzeba przyznać, że tak jak jest dziś, tak jeszcze nigdy nie było."
~~Kremowy Pięciornik napisał(a):Ktoś napisał: ~~Jaskrawoniebieski Mamutowiec napisał(a): ~~Grynszpanowy Topinambur napisał(a): "Piję kawę i wspominam te straszne czasy, kiedy Tusk był prezydentem Europy, a Polska była jednym z najważniejszych krajów w Unii Europejskiej.
Wspominam te dramatyczne czasy, kiedy na granicy białoruskiej nie było polskich wojsk i nie groziła nam wojna z Rosją. Mieliśmy sojuszników wszędzie, nawet za oceanem.
Wspominam te okropne momenty, kiedy dyplomacja polska dogadywała się ze wszystkimi. Nawet z rosyjską i białoruską. Na tyle skutecznie, że nie bałem się, że wezmą mnie w kamasze.
Wspominam te mroczne dla Polski wydarzenia, kiedy Niemcy, Hiszpania, Włochy, Grecja były zalewane falami imigrantów, my nie. U nas był spokój.
Przypominam sobie, kiedy ceny energii i produktów w sklepach były na tyle przystępne, a inflacja tak niska, że człowieka było stać na to i owo.
Przypomniały mi się te fatalne dla Polski chwile, kiedy rodziny nie były skłócone ze sobą, a ludzie nie dziobali się widelcami po oczach.
Wspominam te druzgocące w skutkach momenty, kiedy TVP była przyzwoitą, chętnie oglądaną i nie znienawidzoną telewizją.
Pamiętam to bagno, kiedy budowano autostrady, stadiony, boiska, budynki użyteczności publicznej.
Kiedy kobiety nie umierały na porodówkach z powodu nieludzkiego prawa.
Kiedy w Trybunale Konstytucyjnym zasiadali wybitni konstytucjonaliści, prawnicy, nie magister Przyłębska.
Pamiętam te okropne czasy, kiedy byliśmy biżuterią dla Europy, nie pryszczem, który wyskoczył jej na odbycie.
Wspominam te przerażające chwile, kiedy miałem spokój w sercu.
I wtedy pojawił się Jarosław Kaczyński, powiedział, że Polska jest w ruinie i wprowadził nowy, polski ład.
I trzeba przyznać, że tak jak jest dziś, tak jeszcze nigdy nie było."
I wtedy pojawił się Jarosław Kaczyński i zabrał mi 8 tysi mojej kochanej emerytury.
A ja dostałem od Kaczyńskiego łupież ,