~~Malkon napisał(a): To dzięki niemu w kancelarii parafialnej zachowały się księgi i dokumenty, które mogłyby posłużyć demografom do badań odnoszących się do przemian demograficznych na terenie Kraśnika i wsi podległych tej parafii. W Kraśniku znałem jeszcze jedną osobę, która po wojnie nie opuściła tych terenów. Przez długie lata pracowała PGR Kraśnik i przez te długie lata walczyła o polski dowód osobisty. Mieszkańcy budynków byłego PGR mogą coś więcej opowiedzieć o dalszych losach tej pani. Niemcy na terenach okupowanych wydawali tzw. Kennkarty (niebieski czterostronicowy kartonik ze zdjęciem, danymi osobowymi , znakami szczególnymi oraz okrągłym stemplem z gapą i swastyką i pieczątką urzędu, który tę kartę rozpoznawczą wydał).