~~Chabrowa Kalmia napisał(a): Już pani K G usunęła u siebie z FB posta z nieistotnych z komentarzem, że chce jej się rzygać na kościół... No proszę... Ratusz kazał? Czy odwagi zabrakło? Mam złą wiadmość... W internecie nic nie ginie.

Najczęściej "rzygać na kościół" chce się tym, co mają problemy z uporządkowaniem własne sumienia, więc Bóg i Kościół są dla nich solą w oku.

Wklejam tu bo u konkurencji oczywiście taka wolność słowa ze moderacja:
"Do autorki/ autora artykułu na I.stotne.pl Pieniądze nie były zbierane na kościół ani na księdza, a ten drugi co najwyżej dołożył, znając ks. Andrzeja. Pieniądze były zbierane na potrzeby wspólnoty parafialnej, która w ciągu roku organizuje różne akcje i dary dla najbardziej potrzebujących (o tym cicho, bo nie każdy trąbi w mediach kiedy czyni dobro), organizuje spotkania integracyjne właśnie dla parafian, czyli dla tych co ofiarowali datek.To jest ich wspólnota i pieniądze. Poza tym sama organizacja festynu to tez spory koszt, który trzeba uregulować. Zatem zanim się coś zhejtuje warto rozpoznać co i jak.

~~uczestnik napisał(a): Zatem zanim się coś zhejtuje warto rozpoznać co i jak.

A po co? Żeby nie było o czym pisać? Hejterski portal musi mieć pożywkę. Prawda się tu najmniej liczy. Kliki i kasa, kasa kasa...

~~uczestnik napisał(a): .To jest ich wspólnota i pieniądze. Poza tym sama organizacja festynu to tez spory koszt, który trzeba uregulować. Zatem zanim się coś zhejtuje warto rozpoznać co i jak.

Wszyscy to doskonale rozumieją - parafia czy inna grupa może sobie zbierać środki na własne potrzeby i nie nikt się z tego nie musi tłumaczyć - a już na pewno nie przed Gwizdałą czy Hanaf. Nie ma się też co ich bać - nawet jeśli wydzwaniają to najlepiej ich zignorować.

emem napisał(a):

Ktoś napisał: ~~uczestnik napisał(a): .To jest ich wspólnota i pieniądze. Poza tym sama organizacja festynu to tez spory koszt, który trzeba uregulować. Zatem zanim się coś zhejtuje warto rozpoznać co i jak.

Wszyscy to doskonale rozumieją - parafia czy inna grupa może sobie zbierać środki na własne potrzeby i nie nikt się z tego nie musi tłumaczyć - a już na pewno nie przed Gwizdałą czy Hanaf. Nie ma się też co ich bać - nawet jeśli wydzwaniają to najlepiej ich zignorować.

Znając życie i ks. Andrzeja Gidzińskiego, w niedzielę podsumuje festyn, który zorganizowali parafianie.

Co do redaktorków hejterków z nieistotnych to nie warto się nimi zajmować.

Dziwię się tylko Prezydentowi że ich utrzymuje z publicznej kasy i z nimi trzyma. Takimi tekstami tylko mu szkodzą, bo w tekście i w innych z nim sympatyzują. A artykuł obraził setki bolesławian.
Ps. Gdybym był ojcem jednej z tych tańczących dziewczynek to załatwiłbym z Gwizdałą te sprawę po męsku.

Ta ich, czyli "portalu" konkurencyjnego, prawdziwa wolność słowa, transparentność, równość i inne hasła kończy się tym, że przestają publikować niewygodne dla nich komentarze lub je moderują. Troszkę to pachnie hipokryzją.

I na taki portal, szczujących na różnych ludzi nasz Prezydent przeznacza duże pieniądze! Wstyd Panie Prezydencie!