~~Złoty Powojnik napisał(a): I jeszcze małe uzupełnienie z wikipedii:

W styczniu 2015 roku Sąd Najwyższy uznał za niedopuszczalne stosowanie wariografu w czasie przesłuchań, co ma wynikać z art. 171 § 5 pkt 2 Kodeksu postępowania karnego[83][125][126]:

Niedopuszczalne jest:
2) stosowanie hipnozy albo środków chemicznych lub technicznych wpływających na procesy psychiczne osoby przesłuchiwanej albo mających na celu kontrolę nieświadomych reakcji jej organizmu w związku z przesłuchaniem.
Zgodnie z art. 199a Kodeksu postępowania karnego w fazie postępowania przeciwko konkretnej osobie (po przedstawieniu zarzutów) może być dopuszczony dowód z opinii biegłego (ekspertyza), który stosuje urządzenie do kontroli nieświadomych reakcji organizmu badanej osoby, przy czym muszą być spełnione warunki formalne[83][125]:

osoba badana wyraża zgodę
badanie nie ma bezpośredniego związku z czynnością przesłuchania (podstawa: art. 171 § 5 ust. 2 kpk)
osoba badana jest pouczona o tym, że oświadczenia złożone wobec biegłego mogą stanowić dowód w postępowaniu sądowym (wobec oskarżonego wyłączone jest stosowanie art. 199 kpk).

Wiec dlaczego nue zgadzają sue na badanie ? Wiedza ze będzie działać przeciwko nim oskarża się bo jest okazja a sąd stwierdza winę na podstawie tego ze prokurator oskarżył tak jest w Polsce

~~Złoty Powojnik napisał(a): I jeszcze małe uzupełnienie z wikipedii:

W styczniu 2015 roku Sąd Najwyższy uznał....

To może jeszcze uzupełnienie badania dziewczyny przez ginekologa, który nie znalazł nic co mogłoby potwierdzić gwałty...

A kiedy PRAWNIE odpowie szanowna pani prokurator za to, co zrobiła?

~~Jaskrawożółta Margerytka napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Pi99 napisał(a): Powiem tak moim zdaniem to jest wina matki. Dziecko by nie wymyślili takiego czegoś. Oczywiście nie obwiniam od razu ale ta matka jest podejrzana

Przykro się czyta takie dywagacje.
Proszę poczytać komentarze w tej sprawie po reportażach polsatu i TVN u.

Też mi się to nie podoba. Ja jestem przerażona tym, że ta sprawa stała się tak medialna. Wokół nas jest tyle przerażających spraw rodzinnych - sama ostatnio groziłam wezwaniem policji facetowi, który wziął się do rękoczynów na kobiecie, na oczach ich dziecka. Z tej omawianej sprawy zrobiła się szopka medialna, a tu trzeba spokoju, rozwagi i przede wszystkim rzetelnej sprawy sądowej. Postronni ludzie linczują dziewczynkę na podstawie tylko i wyłącznie wersji mamy. Pewnie te sensacje o wykorzystywaniu seksualnym dziewczynka wyssała z palca (a raczej z Internetu), ale często ludzie wybierają w miejsce obrony - atak. Czy zrobiłaby to, gdyby w jej rodzinie wszystko było dobrze? Jestem przerażona tym publicznym linczem, który odbywa się przed wyrokiem sądu...

~~Jaskrawożółta Margerytka napisał(a):

Ktoś napisał: ~~ewa napisał(a): Gdyby dziewczyna, była dobrze wychowana, kochała rodziców i miała z nimi dobry kontakt--- nigdy nie zaistniałaby taka sytuacja !!!mama zamiast rozdmuchiwać sprawę, powinna sie z córką zgłosić, do psychologa, lekarza......i starać się rozwiązać problem i pomóc dziecku !!!Ale dla matki bardziej liczyła sie opinia obcych ludzi, niż dobro dziecka ???!! Smutne....

Serio? Proszę obejrzeć reportaż uwaga na stronie internetowej o tym jak współosadzone potraktowały matkę Julii w areszcie gdy się dowiedziały za co ją tam zamknęli w zimie.
Nikt nie zasłużył na coś takiego.
Matka przeżyła w areszcie gorsze rzeczy, niż te o które ją córka oskarża.
Córka jest w rodzinie zastępczej to jak i kiedy miał i niby o tym porozmawiać?

Jeżeli w areszcie matka doznała krzywdy, powinna oddać sprawę do sądu, a nie żalić się w mediach. Czyżby jej pan adwokat tego zaniedbał?

~~Liliowy Dziewięćsił napisał(a): A kiedy PRAWNIE odpowie szanowna pani prokurator za to, co zrobiła?

Ale jeszcze PRAWNIE nic nie zostało stwierdzone. To tylko wielka szopka medialna, pokazująca całą sytuację tylko ZE STRONY MAMY. Ale media i czytelnicy już wydali wyrok... "Smutne" to mało powiedziane.

~~Iliowobłękitna Margerytka napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Liliowy Dziewięćsił napisał(a): A kiedy PRAWNIE odpowie szanowna pani prokurator za to, co zrobiła?

Ale jeszcze PRAWNIE nic nie zostało stwierdzone. To tylko wielka szopka medialna, pokazująca całą sytuację tylko ZE STRONY MAMY. Ale media i czytelnicy już wydali wyrok... "Smutne" to mało powiedziane.

Ze strony małolaty już zostało pokazane ,ciekawe ile jeszcze musi skrzywdzić osób żeby organy ścigania się obudziły

Całe szczęście, że "bagiety" nie zastrzelili ojca :)
AKTUALNOŚCI
Rozmiar czcionki
czcionka normalna
czcionka średnia
czcionka duża
MOJE STRONY
Strona główna
Mapa serwisu
Informacja
Strona znajduje się w archiwum.
OLSZTYN: OJCIEC KAZAŁ NASTOLATCE POSPRZĄTAĆ POKÓJ. DZIEWCZYNA WEZWAŁA POLICJĘ
https://olsztyn.policja.gov.pl/o02/aktualnosci/3975,Olsztyn-Ojciec-kazal-nastolatce-posprzatac-pokoj-Dziewczyna-wezwala-policje.html






Nietypowy przebieg miała interwencja domowa, do której doszło na terenie Olsztyna. Zgłaszającą zdarzenie była 13-latka, niezadowolona z poleceń wydawanych przez ojca. Ten- kazał nastolatce posprzątać pokój. Interwencja zakończyła się przeprowadzeniem przez policjantów rozmowy ze stronami konfliktu.