~~głos ludu napisał(a): Ja pierdzielę.
Zróbcie jedno ale zdecydowanie.
Jednego dnia rzućcie robotę w tym burdlu i po sprawie. Za dzień ,dwa sami na kolanach będą was prezesy błagać o powrót. A jak nie to miesiącami będą przyuczać nowych do tego malowania. Albo sami zaczną przylepiać kolorowe kalkomanie.
To nie jest zakład prywatny, tam to tak nie działa, nawet jak wszyscy rzucą padaniami to też się nic nie stanie, da się ogłoszenie o naborze niewolników a jak nie przyjdą to postawi się w stan upadłości,ogłosi się przetarg i kto da więcej pod stołem ten kupi.Proste?