#casablanca nieaktywny 5 października 2011r. o 19:14
Czyżykiewicz, tak często powraca... :) więc...
&feature=related
Dopisane 05.10.2011r. o godz. 18:55:
&feature=fvwrel
Dopisane 05.10.2011r. o godz. 19:09:
litera "G"!
Grochowiak Stanisław
Rozmowa o poezji
Od - do Lieberta...
D z i e w c z y n a: Czy pan ją widzi? Czy ona się śni?
Czy też nadbiega - nagła jak z pagórka?
P o e t a: Ona wynika z brodawek ogórka...
D z i e w c z y n a: Pan kpi. Pan ją jedwabnie - pan ją jak motyla
Po takich złotych i okrągłych lasach...
To jest jak z Dafnis bardzo czuła chwila...
P o e t a: Owszem. Jak ostro
Całowany tasak.
D z i e w c z y n a: Rozumiem pana. Z wierzchu ta ironia,
A spodem czułość podpełza ku sercu...
P o e t a: Dlaczego z pani jest taka piwonia,
Co chce zawzięcie być butelką perfum?...
Dopisane 05.10.2011r. o godz. 19:14:
Upojenie
Stanisław Grochowiak
Jest wiatr, co nozdrza mężczyzny rozchyla;
Jest taki wiatr.
Jest mróz, co szczęki mężczyzny zmarmurza;
Jest taki mróz.
Nie jesteś dla mnie tymianek ni róża,
Ani też "czuła pod miesiącem chwila" —
Lecz ciemny wiatr,
Lecz biały mróz.
Jest deszcz, co wargi kobiety odmienia;
Jest taki deszcz.
Jest blask, co uda kobiety odsłania;
Jest taki blask.
Nie szukasz we mnie silnego ramienia,
Ani ci w myśli "klejnot zaufania",
Lecz słony deszcz,
Lecz złoty blask.
Jest skwar, co ciała kochanków spopiela;
Jest taki skwar.
Jest śmierć, co oczy kochanków rozszerza;
Jest taka śmierć.
Oto na rośnych polanach Wesela
Z kości słoniowej unosi się wieża
Czysta jak skwar,
Gładka jak śmierć.
cynik - człowiek, co zna cenę wszystkich rzeczy, a nie zna wartości żadnej z nich...
#casablanca nieaktywny 6 października 2011r. o 8:39
świetny ten Turnau :) pozdrawiam...
jeszcze raz => Stanisław Grochowiak
Na nutach położona
Na nutach położona lżej niżby na sianie
Niebieskawa w nagości Pozbawiona twarzy
Marzy mi się kobieta w czerwonych pończochach
I rękawiczkach biało umieszczonych w planie
Grałbym ją delikatnie od dołu do góry
Każdym opuszkiem palca nabierając czasu
Aż w głębi srebrnego sopranów jej lasu
Nagie bym drzewo odkrył zamiast klawiatury
Tak właśnie gram Ravela wysokie struktury
cynik - człowiek, co zna cenę wszystkich rzeczy, a nie zna wartości żadnej z nich...
[Na zapleczu rzeczywistości]
bocznicy kolejowej w San Jose
wędrowałem samotny aż
dotarłem przed fabrykę cystern
i usiadłem na ławce
obok budki dozorcy.
Kwiat leżał na kępce siana na
asfaltowej szosie
- pomyślałem okropny
wyschły kwiat - miał
kruchą czarną łodygę
i koronę żółtawo brudnych
ostrych płatków podobnych
cierniowej koronie Jezusa a w środku
suchą splamioną bawełnianą kępkę
jak stary pędzel do golenia
rok temu rzucony
gdzieś koło garażu.
Żółty, żółty kwiat,
kwiat przemysłu,
twardy ostry i szpetny,
mimo to kwiat --
o kształcie ogromnej żółtej
Róży w twym mózgu !
Oto jest kwiat Świata
Dopisane 06.10.2011r. o godz. 13:15:
znany komuś jest ,Skowyt?;
Dopisane 06.10.2011r. o godz. 13:16:
Allen Ginsberg - Wiersz miłosny na motywie Whitmana
Wejdę po cichu do sypialni i położę się
między panną młodą i panem młodym,
ich ciałami spadłymi z nieba wyciągniętymi
nago i oczekującymi niepokoju,
rękoma osłaniając oczy w ciemności,
zagłębię twarz w ich ramionach i piersiach
wdychając woń ich skóry,
głaszcząc i całując szyję i usta,
rozchylając pośladki,
Nogi zgięte i uniesione by przyjąć,
kutas w ciemnościach rozogniony
i nacierający,
uniesiony od tyłka po zwieńczenie,
ciała sczepione, nagie i drżące,
gorące biodra i pośladki przydupione
do siebie
i oczy, oczy lśniące pełne uroku,
rozszerzone spojrzeniami i oddaniem,
jęki poruszeń, głosy, ręce w powietrzu,
ręce między udami,
ręce wilgotne na miękkich biodrach,
pulsujący spazm brzuchów,
aż biała ciecz spływa na skłębione
prześcieradła,
panna młoda błaga o wybaczenie, pan młody
zroszony łzami uczucia i współczucia,
a ja wstaję z łoża wypełniony ostatnimi
intymnymi gestami i pocałunkami
na pożegnanie — —
to wszystko nim umysł przebudzi się poza
zasłonami i zamkniętymi drzwiami
w zaciemnionym domu,
gdzie mieszkańcy krążą w nocy nie
zaspokojeni,
a nagie duchy poszukują się w milczeniu.
Dopisane 06.10.2011r. o godz. 13:17:
Skowyt i wiersz ,który powyżej zamieściłam chyba mówi wszystko o tym niespokojnym,niezwykłym artyście. :) :)
#casablanca nieaktywny 6 października 2011r. o 14:50
Balbina napisał(a): ALLEN GINSBERG!!
czy ktos zna i lubi?
[...]
Skowyt i wiersz ,który powyżej zamieściłam chyba mówi wszystko o tym niespokojnym,niezwykłym artyście. :) :)
Jest mi znany :) kilka razy na niego trafiałem, ciekawy poeta, ale się w niego specjalnie nie wczytywałem :)
"Skowyt" - gdyby ktoś chciał to jest linka
http://www.poema.art.pl/site/itm_1378_skowyt.html
pozdrawiam :)
Dopisane 06.10.2011r. o godz. 14:50:
Stanisław Grochowiak
Pocałunek - krajobraz
Błądziłem lasem twoich włosów -- zioła
I płacz odkryłem. I schodziłem niżej
Na białe śniegi zimowego czoła,
Gdzie płacz już umilkł, a był cień lichtarzy.
Potem zwiedzałem pamiątki twej twarzy,
Coraz to bliżej -- i coraz to bliżej
Ust twoich dobrych uśpionego sioła:
W nim co się zdarzy -- raz tylko się zdarzy.
I wszedłem w sioło. A była pogoda
Pod całym niebem twego podniebienia.
Gdzieś w cichym kątku umierała młoda
Wstydliwość sielska w zapachu tymianku.
Nagle wróciłem -- i stałem na ganku.
Patrząc jak wokół krajobraz się zmienia,
Jak wschodzi pierwsza gałąź bzu w ogrodach,
I gną się rzęsy pod rosą poranku.
cynik - człowiek, co zna cenę wszystkich rzeczy, a nie zna wartości żadnej z nich...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.