~Hing napisał(a): Podam ci taki przykład. Idziesz chodnikiem, pełno ludzi i w ten tłum z duża predkościa wjeżdża rowerzysta manewrując między nimi. Czy sądzisz że piesi którzy idą chodnikiem zazdroszczą rowerzyście roweru. A mimo to każdy najchętniej zepchnąłby go w krzaki.
Taki im rowerzystą w tłumie pieszych jesteście wy motocykliści. Nikt wam niczego nie zazdrości ( bo nie rozumiem czego miałby zazdrościć), ale wszyscy na was sa wściekli. Za hałas, jazdę 150-200 km/h po miescie, za wpychanie się na skrzyżowaniach jakby nie wiadomo gdzie sie wam spieszyło. Poza bardzo nielicznymi przypadkami (chyba dwoma w całym mieście) tacy właśnie jesteście.
A Wałęsa miał wypadek ze swojej własnej winy. Jakby jechał 50 km/h to nic wielkiego by mu sie nie stało

a co ci przeszkadza ze sie pchamy na skrzyzowaniu? jaka w tym Twoja krzydwa? podales durny przyklad, bo w tlumie pieszych nie ma wolnego tunelu dla rowerzysty, a jak auta stoja na swiatalach to mozna miedzy nimi spokojnie przejechac.

Zmoderowano 13.09.2011 godz.23:15 - powód: cytowanie (sentinel)

Sam jezdze motocyklem i autem po miescie. W tym pierwszym wypadku musze sie przeciskac pomiedzy autami do swiatel tylko dlatego, ze inni nie chca zostawic troche miejsca a potem narzekają jacy ci motocyklisci zli, ze sie pchaja, przeciskaja i spieszą. Nie po to ma sie dwa kółka żeby stać w korku. Wystarczy troche kultury i znajdzie sie miejsce dla wszystkich.
Pozdrawiam, lewa w górę!

Nie moze stac w korku bo musi zrobic jeszcze dziesięć okrążeń. Chrobrego Wesola Garncarska Podgorna Zygmunta Augusta i znowu Chrobrego. Macie coś z deklem. I gdzie sie pchasz? Jezdnia 3 metry szerokości auto 2, po pół metra luzu z kazdej strony, rowerem bym sie nie pchał, a taki imbecyl na motorze musi. Potem stanie na środku i gazuje, żeby wszyscy wokół na jego widok pukali się w czoło, jak sie zapali zielone to jeszcze poczeka z 3 sekundy żeby podgrzać stojących z tyłu i końcu rusza na maksymalnych obrotach, aby zrobic następne okrążenie. Gdybym miał w ręku odbezpieczony granat to wrzuciłbym ci do otwartego kasku.

wypij sobie meliske a potem sie wypowiadaj.

nigdy w zyciu nie przeczekiwalem specjalnie zielonego, nie wiem skad taki madry pomysl.

To jest tak- nie wszyscy są do konca fair, są motocyklisci, ktorzy wlasnie tak robia, ale są i tacy (przynajmniej mam nadzieje ze nie jestem wyjatkiem), ktorzy starają sie nie utrudniac ruchu mimo ze najczesciej zatrzymuja sie na pierwszym miejscu przed swiatlami i usuwaja sie jak tylko zapali sie zielone. Poza tym zdarzaja sie i cwaniaczki w autach ktorzy tez najpierw gazuja, czekaja i ruszaja na pelnym gazie, zeby zatrzymac sie zaraz na nastepnych swiatlach... Nie ma co czepiac sie tych co maja motocykl i jezdza tak jak on na to pozwala.

cyt:"A Wałęsa miał wypadek ze swojej własnej winy. Jakby jechał 50 km/h to nic wielkiego by mu sie nie stało"
Tak jasne,po to kupił RR ,aby poza miastem jechać 50km/h i bacznie wypatrywać czy jakis dziwny czlowiek ,który mysli,że jest sam na drodze nie wciśnie mu sie przed moto!!!!

Każdy gada o tych 50km/h w mieście ,a na dobra sprawę ,to kto jeździ 50km/h to widac z daleka po sznureczku aut,to są "L-ki",zaraz zaraz...samochodziarze wytykaja motocyklistom ,że nie jeżdżą 50km/h a sami sie wk...ja jak "L-ka" sie wlecze zgodnie z przepisami!!

Wyprzedzanie-niejeden kierowca auta chciałby tak sprawnie wyprzedzać jak niektórzy motorkami,ale nie to kopyto ,nie ta szerokośc :| :| Ja jak widzę moto za soba np, na tej słynnej z wielu postów 1000 lecia to zjadę do prawego krawęznika i już i wcale mi nie przeszkadza ,że ktoś mnie "łyknie" ,podobnie w korkach-bardzo czesto jestem we wrocku,jak widzę moto w lusterku to tak postaram sie autkiem w tym korku ruszyć ,żeby i gośc na moto był zadowolony i żebym ja miał lusterko całe i wtedy wszyscy żyjemy sobie zadowoleni...ot wszystko na ten temat:):)


Dopisane 13.09.2011r. o godz. 16:15:

a co do poczucia "wyższości" na drodze wynikajacej z wielkosci naszego pojazdu- samochodziarze jakos nie widzą problemu w tym,że motocykliscie pokażą ,kto tu rządzi,i go tam zepchną ,zajadą drogę czy w inny sposób pokażą mu ,kto jest ważniejszy,ale jeżeli kierowca ciężarówki postapi podobnie i uzyje argumentu "spier...aj albo cie rozjadę" to wtedy wielki płacz i tiry na tory itp!!!!

Zastosowana autokorekta

a15 napisał(a): głośmy tłumik jest po to, żeby było nas słychać, dla takich którzy nie patrzą w lusterka

w mieście? jeśli ja jade autem 50km/h to czemu mnie wyprzedzasz? masz inne ograniczenia? Powiem szczerze znam kilku zapaleńców na motorach i są ogólnie wporzo...ale jest kilkunastu ...i którzy szaleją po mieście i okolicznych wioskach. tego nie będę tolerował...i tak wszyscy motorzyści są wrzuceni do jednego worka ...więc to ty zwracaj kolegom uwagę żeby nie szaleli po mieście czy jeździli na jednym kole bo później tobie się obrywa

Zastosowana autokorekta

Nie wiem o co się tak kłócicie.

Jak wszędzie w motoryzacji, w każdej kategorii pojazdów - są ci normalni i są oszołomy.

Czy to jedzie autem, motorem, tirem, rowerem czy hulajnogą, czy na deskorolce (te ostatnie wprawdzie nie wiele mają wspólnego z motoryzacją).

Co do przepisów - również łamią je wszyscy zmotoryzowani - więc nie pierdzielcie tutaj o 50 km/h itd...

Co do omijania korków - jeśli jest możliwość i można to zrobić bezpiecznie (z pomocą kierowców aut) - to dlaczego nie !?

Jazda pojazdem jest indywidualną sprawą każdego użytkownika pojazdów.

Moto jest pojazdem który daje większe możliwości więc po prostu dlatego częściej jest to wykorzystywane - to tak samo jak sportowe fury (auta).

Wrzucanie wszystkich do jednego worka - to jest czysty ...izm i tylko łosie sprowadzają wszystko do ogół.

I to tyle !

Zastosowana autokorekta