~bee napisał(a): gościu promuje swój interes a wy jakieś teorie dorabiecie
zobaczcie w rynku jakie gościu ma fajne rzeźby w Chacie
i zadymy nie robi ani szopek z odsłonięciem.
Knajpe w piwnicy promuje i tyle.
Osobiście nie widzę nic złego w promocji jeśli mamy do czynienia z sytuacją wygrany-wygrany. No co złego w tym, że ktoś coś robi za swoją forsę? To najbardziej zdrowe podejście. Gdyby wielu ludzi tak myślało, tak robiło to nie potrzebowalibyśmy tej bandy rządzącej, która robi "coś od siebie" (czyli z naszych podatków).
Czy jeśli jakaś firma (załóżmy sprzedająca batoniki) zasponsoruje za swoje aktywa kosztowną operację jakiemuś potrzebującemu dziecku i zrobi to np na 20-lecie swojego istnienia to CO W TYM ZŁEGO? KTO NA TYM UCIERPI?
Ok. Niech wam zawistnikom i wiecznym marudom będzie, że Nowak robi sobie reklamę. On będzie miał reklamę, a miasto pomnik. I kto traci? No kto?
Dlaczego tak bardzo boli was jego dobroczynność. Jest osobą publiczną. I tak już będzie, że co nie zrobi to zawsze będzie źle. Jak da na coś złotówkę - to sie lansuje. Jak nie da - to jest skąpy.
Prawdą jest, że ci co Pana Nowaka nie cierpią zawsze będą chcieli wmawiać sobie, że to zły człowiek. Jednak ja jako obserwator jego działalności - uważam, że Bolesławiec naprawdę potrzebuje takich ludzi.
Wielu lokalnych biznesmanów mogłoby się uczyć od Pana Nowaka. Życie nie po to tylko jest by brać. Poza robieniem forsy warto również przy okazji wyjść do ludzi, zarazić ich pozytywną energią, dać im coś. Nie potępiajmy tego, że miasto wzbogaci się o dodatkowy pomnik.