Słyszałem, że przez chwilę nikogo nie wpuszczali bo lokal był pełen. Niestety ściany tam nie są z gumy:( A od tych co poczekali chwilę i weszli do środka słyszałem, że było fajnie. Ja niestety totalnie o tej imprezie zapomniałem:(
Nie wpuszczali naprawde tylko przez chwile bo nie bylo w ogole miejsca ale pozniej mogl wejsc kazdy i naprawde bylo super dawno tak dobrze sie nie bawilam, zjadlam, spiewalam i potanczylam jak tam;) Jedzenie bylo tanie i smaczne i widzialam ze kazde tej samej jakosci, naglosnienie bardzo w fajne a muzyka i artysci zwlaszcza na jam session dawali niesamowite popisy wokalne i instrumantale. Pewnie zabrzmi jak reklama kogos postronnego ale tak dobrze sie bawilam ze musze o tym napisac ;) A.W
Fani bluesa szczelnie wypełnili ?
Raczej wypełniły...
stoliki...
tak..
Stolikowa impreza bluesowa
Natomiast fani cisnęli się przy przejściu usiłując cokolwiek dostrzec.
A nie każdy się tam zjawił, by poczuć się lepszym, bywając w pseudobohemie.
Sporo z nas przybyło, by zobaczyć, posłuchać i dobrze się przy tym zabawić. A nie z musu zapełniać piwniczne zakamarki, w nadziei doczekania wolnego miejsca przy przyscenowym stoliku.
Pozazdrościłem stoickiego spokoju kocisku wylegującemu się na sofie, samemu jednak wychodząc, z lekkim żalem jeno.
Po raz kolejny próbowałem przekonać się do paryskiej.
Wiem wiem !
Własność prywatna, i to właściciel kreuje jej rzeczywistość.
Spotkanie w "Piwnicy" nie miało charakteru koncertu i ktoś kto ma trochę wyobraźni nie powinien traktować tego lokalu jak by miał być z gumy. Dlaczego nikt nie ma pretensji do BOK MCC dysponującego sała widowiskową i obszernym holem , że nie organizuje podobnych imprez.
Gagatka napisał(a): Nie wpuszczali naprawde tylko przez chwile bo nie bylo w ogole miejsca ale pozniej mogl wejsc kazdy i naprawde bylo super dawno tak dobrze sie nie bawilam, zjadlam, spiewalam i potanczylam jak tam;) Jedzenie bylo tanie i smaczne i widzialam ze kazde tej samej jakosci, naglosnienie bardzo w fajne a muzyka i artysci zwlaszcza na jam session dawali niesamowite popisy wokalne i instrumantale. Pewnie zabrzmi jak reklama kogos postronnego ale tak dobrze sie bawilam ze musze o tym napisac ;) A.W
no to co ich ta chwila zbawiła? a niesmak pozostał
o czym tu mowa? ludzi w "Innej bajce'' ze 3 razy wiecej.
Miejsca klimatem porównywalne, ale atmosfera panujaca podczas zaduszek już nie. Moim zdaniem to zasługa organizatorów.
Może stowarzyszenie BnB powinno nieco przewietrzyć swoje struktury, bo tam od lat zrobiło sie towarzystwo wzajemnej adoracji - podobnie jak leśne dziadki w PZPNie:)))
Z całym szacunkiem, ale czas na młodszych. Przecież przy BnB jest masa ciekawych ludzi z nowymi pomysłami..
Poza tym należy wymyślać nowe, świeże i autorskie imprezy, a nie kopiować nieswoje pomysły (rok temu w Jazzvie odbyly sie zaduszki, przypomne ze lokal pekał od nadmiaru ludzi - ta impreza organizowana była przez te same osoby, ktore zrobily tegoroczną imprezę w "Innej bajce").
Reasumujac, to fajnie jest miec takie problemy. Po latach posuchy mamy dwie ciekawe imprezy - tak trzymać.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
