falco napisał(a): nie jestem chory na nienawiść tylko nie toleruję wścibiania nosa w moje sprawy,moje życie i w to co chcę robić i jak żyć... ;)
wzruszające. A kto niby "wścibia" się w twoje sprawy? Ja nawet nie wiem co rozumiesz przez te swoje sprawy. Kościół daje ci pewną ofertę, a ty robisz z tym co chcesz. Przecież nikt ci nie każde chodzić do Kościoła, obchodzić wigilię (choć jak znam życie to zapewne ją obchodzisz) lub iść w Orszaku Trzech Króli.
Natomiast zauwżyłem, że to ci wielcy toleraści tacy obłudnicy jak Ty chcą dyktować nam wierzącym - jak mamy żyć. I wówczas nie wiedzę, abyś był już taki wolnościowiec. Jeśli są na świecie kraje, gdzie pod przymusem ludzie wierzący muszą z podatków finasować in vitro lub aborcję to już to nie jest "wścibwianie" i wpieprza..nie się w czyjąś wolność?
Widzisz drzazgę w naszych oczach, a belki u siebie nie raczysz zauważyć. Poza tym dramatyzujesz, bo usilnie próbujesz wmówić normalnym ludziom, że Kościół Katolicki to coś w rodzaju Talibów. Jak niedługo ktoś poślizgnie się na skórce od banana to zapewne to też będzie wina księży.