swego czasu tez jezdzilem bez prawka i pilnowalem sie za dwoch poniewaz wiedzialem ze w razie kolizji mam przerabane i pewnie wiekszosc kierowcow bez prawka mysli podobnie-ale jak wszedzie i tu sie znajda krolowie szos

Niektórzy jeżdżą tak że należałoby im to prawko zabrać. Np jakiś dziadek w granatowej Toyocie Yaris. 25 km/h z Kruszyna do Bolesławca a za nim kolumna przeklinających kierowców. I tak codziennie.

Tu nie ma reguły. Jedni mają prawko, a jeżdżą masakrycznie źle. Inni nie mają, a jeżdżą dobrze.
Ja mówiąć szczerze - jeździć nauczyłem się dopiero po przejechaniu jakiś 2000 km od uzyskania paierów. Dopiero wtedy nabrałem tego "luzu", prawidłowych odruchów. Żaden kurs tego nie nauczy w 30 godzin - nie ma się co łudzić. Tu trzeba po porstu dużo jeźdźić.

Poza tym gdyby uzuskanie Prawka miałoby być jakimś sposobem na bezpieczeństwo jazdy to nie byłoby wogóle żadnych wypadków. A tymczasem ludzie giną pomimo iż, egazminy wciąż są coraz bardziej rygorystyczne.

Nie chce oczywiście namawiać do jazdy bez prawka.

tak masz racje {swój}ona jezdzi już kilka miesięcy,i wozi swoje dzieci i w Bolcu też ją widziałem pare razy Ryzykantka

Jeździ G....ś przez Trzebień wieś! Rzadko jest trzeźwy ,prawko za % mu zabrali a on na wszystko leje i się śmieje. I co takiemu zrobić? Strach tylko że komuś może krzywdę zrobić.

~ napisał(a): Jeździ G....ś przez Trzebień wieś! Rzadko jest trzeźwy ,prawko za % mu zabrali a on na wszystko leje i się śmieje. I co takiemu zrobić? Strach tylko że komuś może krzywdę zrobić.

Jak jeździ pijany to co innego, wtedy trzeba zadzwonić na policję. Ale trzeba mieć pewność, że jest pijany, a nie walić głupa jak tu na forum, bo ktoś jest biedny i wygląda jak żul, jeździ starym gratem to od razu jeździ pijany, bez prawka, bez przeglądu, bez ubezpieczenia. Nie macie pewności to nie piszcie. Jak macie pewnosć to też nie piszcie tylko dzwońcie na policję. Chodzi mi oczywiście o to czy jeździ nietrzeźwy. A jeśli jeździ bez uprawnień ale trzeźwy to na pewno uważa dużo bardziej niż normalny kierowca. To że ma sie prawo jazdy nie znaczy, że jest się mistrzem szos, samochodem można nauczyć jeździć dzieciaka, nie ma w tym nic trudnego. Jeśli ktoś uważa, że jazda samochodem to trudna rzecz to chyba jest niestety słabym kierowcą albo nim nie jest.

Juz jedna osobka meldowala haha:)

jesli takim tokiem myslenia idziemy to....
idzie wiosna,potem lato....
Zadenoncjujmy wszystkich kąpiących się bez karty pływackiej.. :]