~gimnazjalist niezalogowany 16 kwietnia 2013r. o 14:08
Co do tego, że ta pani wypowiada się prostacko to się w 100% zgadzam. Czasami uczniowie się aż z niej śmieją takie głupoty wygaduje. Uczesticzę w tym projekcie co miesiąc i muszę powiedzieć, że jest świetny. Filmy są naprawdę ciekawe (czasami nie, ale to kwestia gustu), ale te prelekcje to naprawdę porażka. Jak ktoś już tej pani słucha, co rzadko się zdarza, to może się naprawdę złapać za głowę...
Kto tę panią wybrał to nie mam pojęcia......
a co na to koledzy jaśnie panującego reprezentujący szeroko pojęte kręgi kościelno -radio-maryjne?
Czy nadal w pełni poierają go za tego typu "edukacje" małych Polaków-Katolików?
~mocher napisał(a): a co na to koledzy jaśnie panującego reprezentujący szeroko pojęte kręgi kościelno -radio-maryjne?
Czy nadal w pełni poierają go za tego typu "edukacje" małych Polaków-Katolików?
Przymykają oczy, wszak to wszystko po to aby wygrać wybory i mieć dobry PR w tzw. Istotnym medium
Jesli przeczytales - tekst zestawia opinie rodzicow dzieci i organizatorow prelekcji.
Fragment listu Czytelnika, ktorzy zarzuca wyjatkowo niski poziom prelekcji, odpowiada na Twoje pytanie, co takiego bylo powiedziane:
- Podnosimy problem poziomu prelekcji Grażyny Hanaf poprzedzających projekcję filmów w ramach programu „Edukacji Filmowej” – czytamy w liście od czytelnika występującego w imieniu rodziców i nauczycieli dzieci biorących udział w projekcie. – Według naszej oceny wygłaszane komentarze są niezgodne ze scenariuszem; prostackie – uproszczające poruszane problemy, tendencyjne i jednostronne. To ideologia „gender” i skrajny liberalizm. […] Jest nam przykro, że tego typu edukacja odbywa się w instytucji publicznej finansowanej z podatków wszystkich mieszkańców Bolesławca.
Pozdr,
emem
PS. Gwizdala, redaktor portalu z blokowiska, poucza innych jak nalezy pisac teksty, a sam nie nie sprawza informacji, ktore publikuje (chociazby skladu redakcji Bolec.Info). Amatorszczyzna.
Chyba jestem ślepy, bo żadnych konkretów w przytoczonym fragmencie nie ma. Czytelnik pisze o indoktrynacji, propagowaniu kontrowersyjnych postawa i szkodliwych tezach. A gdzie przykłady tej indoktrynacji? Jakie tezy? Co zostało powiedziane?
Jeśli ktoś nie chodzi na prelekcje, to skąd ma wiedzieć o co tu chodzi?
szczerze z góry na dół przeczytałem to 3 razy i albo muszę jakieś 3cie studia zrobić , albo habilitować się bo ni w ząb,,,,,,,,,,kumkumrerekumkum , Panie redaktorze K.Krzemiński , proszę więcej szczegółów , jeśli sprawa ważna, to proszę się nie bać rozpisać :) parę kilobajtów więcej , a i czytelnik będzie zadowolony :) pozdrawiam A.B
