~ napisał(a): Problem w tym że to nie kościół pomaga tylko ludzie co chodzą do kościoła i państwo. Klecha jest tylko koordynatorem rozdawnictwa.
Czy klecha kupił te jedzenie za swoje pieniądze? Nie, to przynieśli zwykli ludzie lub było z UE albo dotowane z Caritasu.
Ani tego nie zakupił, ani nie posiał, ani nie wyhodował. Po prostu mu to przynieśli a on rozdał, i to rękami pomocników bo woreczków z żytem też pewnie nie nosił do magazynku.
Druga sprawa to skad te majątki jak klechy nic nie robią? Chyba majątek nie wziął się z pilnowania budy zwanej bazyliką?
Wystrzygli owieczki. Ja rozumiem że owieczki mogą zbudować księdzu dom lub kościół aby im służył. Tylko dlaczego te społeczeństwo które już wymarło, tak samo jak tamci księża mają coś im zwracać? Ksiądz i świątynia jest dla społeczności a nie społeczność i budowla dla księdza. Ksiądz skorzystał i umarł, społeczeństwo które finansowało umarło a więc budowla powinna przejść na własność państwa a nie w spadku episkopatowi.
Ani szkoła wybudowana nie przechodzi na własność nauczycieli, ani szpital nie przechodzi na własność pacjentów i lekarzy, ani remiza nie przechodzi na własność strażaka, ani komenda policji nie należy do komendanta policji a tym bardziej nie przechodzi w spadku. Wbijcie to sobie do ciasnych głów że wszystko co wybudowane za społeczne pieniądze jest społeczne a nie prywatne zasiedziałych tam osób w pokoleniach.
Kościół to ludzie : ). Jedni umierają, inni się rodzą, jest ciągłość. Dlaczego Państwo ma zabierać Kościół, który został wybudowany dla katolików przez katolików? Wierz mi księża, bardzo dużo pomagają i to często własnych pieniędzy, tylko nie chodzą i nie mówią o tym, bo nie widzą takiej potrzeby.Skoro ksiądz potrafi zmobilizować także innych do czynienia dobra, to też chyba dobrze o nim świadczy. Zamiast tak bardzo przejmować się księżmi i ludźmi wierzącymi zastanów się jak Ty pomagasz innym, co jeszcze mógłbyś zrobić, by komuś pomóc.
Zmobilizuj ludzi, zbierz środki na to, by pomóc choćby kilkunastu rodzinom i później dyskutuj.