~dariusz napisał(a): Nigdzie sie nikomu nie spieszy a to,ze przejechal na żółtym to nic złego zółte to nie czerwone.Sam tak jezdze.jak sie siewci zółte to sie gazu dodaje a nie sie na zółtym hamuje.zamuleni kierowcy w tym miescie i tyle.
Widać, że nie znasz przepisów. Naginasz przepisy. Na żółtym nie wjeżdża się na skrzyżowanie. Wjazd na skrzyżowanie na żółtym usprawiedliwione jest tylko w przypadku, kiedy hamowanie może spowodować kolizję jadących za tobą pojazdów. Zdarza się taka sytuacja, kiedy żółte pojawia się w ostatniej chwili przed twoim wjazdem na skrzyżowanie. Każdy następny powinien już się zatrzymać. Żółte jest do zjazdu ze skrzyżowania. Dodawanie gazu, kiedy widzisz żółte to głupota! Kiedyś wjedziesz na czerwonym i BUM! :) JAko kierowca zobowiązany jesteś do przestrzegania przepisów drogowych.
Zamulanie to też problem, ale tylko wtedy kiedy ktoś zaśpi na światłach, albo "nie dodawanie gazu" wszędzie tam, gdzie przepisy na to pozwalają. Moja dla Ciebie rade: "śpiesz się powoli", bo któregoś razu trafisz na takiego samego jak ty, któremu się bardzo spieszy i dodaje gazu na późnym żółtym.