Ktoś napisał: …. Czy jest tu ktoś kto przyzna jej rację, że tysiące starców, wdów i sierot zostało brutalnie deportowanych często z jedną albo dwoma walizkami?

Tak, zostali czesto w brutalny sposób wypedzeni ze swoich domow, ojczyzn. Niemcy ze slaska, Prus i böhmen zaplacili wysoka cene za przegrana wojne. Na dodatek byli w Niemczech traktowani po przesiedleniach jak obcy.

Ktoś napisał: Idąc dalej tym tropem jak mogli patrzeć na ludność polską Ukraińcy na Wołyniu? Czy nie tak jak my na Niemców tutaj?

Slask to nie Wolyn. Tutaj przed wojna nie mieszkali Polacy. Tam od wiekow społeczność była wymieszana. Na liscie pomordowanych z dwoch wiosek, jest 96 osob o nazwisku które ja nosze. W tym 16 dzieci od miesięcznego poczynając.

Ktoś napisał: Dla Ukraińców tam Polacy byli nacją sanacyjnych hrabiów, okupantów i wyzyskiwaczy.

Pierdoly piszesz. To była biedota wiejska. Czesc z nich w XIXw uciekla za chlebem na balkany. Stad mamy w bc jugoli.

Ktoś napisał: Kiedy Niemcy byli w odwrocie, Ukraińcy po swojemu próbowali ugrać coś dla siebie. To się nazywa Polityka Realna - pełna dramatów i ofiar, polityka realizmu nie tylko salonowo-książkowego.

Sorki, napisałbym ci cos, ale mógłbym zostac pociągnięty do odpowiedzialności za nawoływanie do przemocy. Wiec napisze ci tylko, ze ta „ po lityka Realna - pełna dramatów i ofiar” nazywa się ludobójstwem.

Patrzalski napisał(a):

skorn napisał(a): p.s. Czekam na przykłady masowych mordów dokonywanych przez NSZ na Ukraińcach.

Uważasz ,że NSZ były takie "czyściutkie" ,że nie można im niczego zarzucić ?

Nie uważam, ale skala zbrodni jest nieporównywalna. Co do akcji odwetowych, to częściej przeprowadzała je AK.

Bliższy jest dla mnie wywód goscia o nicku jeden.

jeden napisał(a): Chciałbym wziąć udział w spotkaniu na którym szuka się nitki porozumienia i dialogu z naszymi sąsiadami ze wschodu i zachodu.

http://www.rp.pl/artykul/1024810-Debata-Polakow-z-Ukraincami--Wolyn-potepic-czy-puscic-w-niepamiec-.html

~ napisał(a): Bliższy jest dla mnie wywód goscia o nicku jeden.

wywód? chyba bajanie :)

Wyrazilem swoja opinie . : !!

Im dalej na wschód (na dawnych kresach) tym bardziej prowincja była ukraińsko-żydowska, a tym mniej polska. Jeśli weźmiemy pod uwagę obrońców Lwowa, to mam nadzieję, że jesteśmy zgodni, że Orlęta Lwowa to polscy mieszczanie otoczeni przez masy ukraińskie z prowincji dookoła Lwowa i nieco samego Lwowa. Czy nie tak? No chyba, że znowu głupoty piszę, a armia polska szła na odsiecz Lwowa tłukąc po drodze wyłącznie Żydów i Ormian, bo wszyscy Ukraińcy schowali się w lesie i czekali cierpliwie na ową rzeź wołyńską.

Nie będę się wypowiadał na temat struktury społecznej bo to luźna statystyka. Z pewnością % polskich "dziedziców" ziemskich na wschodnich ziemiach IIRP w porównaniu do ukraińskich był ogromny. Inna sprawa, że dziedzice ukraińscy samoistnie się upolakawiali, awansując nijako w strukturze ówczesnej szlachty RP. Polacy dzierżyli władzę nad biednym chłopstwem ukraińskim. Nie poruszę tu też tematu przymusowego "upolakwiania" nasiloną zwłaszcza w latach 30tych. Ale to z pewnością też pierdoły i bzdety.

Przyznaję, że te ziemie tutaj były jednolite narodowościowo - niemieckie. Przyznaję, że moja niekompetencja wyszła w tym momencie wyraźnie na jaw. Natomiast Prusy, Górny Śląsk, opolskie oraz poznańskie były zdecydowanie mieszane, i tutaj pozwolę sobie na owo ponowne porównanie...
czy Niemcy, których wypędzano z poznańskiego, Prus, Górnego Śl. i opolskiego zasłużyli na swój los?
Czy teraz Erika może domagać się przeprosin ( zresztą nie wiadomo od kogo konkretnie - od Prezydenta? Premiera?)?
Czy biedota ukraińska mordując Polaków (często wioski złożone z osadników wojskowych) nie robiła w brutalny sposób tego, co Polacy zrobili z Niemcami na ziemiach odzyskanych?

Sanacyjna, nacjonalistyczna, zadufana, junta wojskowa która oprócz wysokich podatków i prześladowań wszystkiego co ukraińskie, nic Ukraińcom nie dała.

Ukrainiec na stanowisku państwowym w RP to był raczej rzadki widok. Może lokalny listonosz na placówce... to możliwe, ale jaki Pocztmistrz?, albo zawiadowca stacji???? wolnego, tu Polska była przecież, a nie jakaś sicz zaporoska.

Zacofanie cywilizacyjne na tamtym terenie było niemal feudalne. Ukraiński chłop przyzwyczajony do skrajnej biedy i niedostatku (czy to od Polaków czy od Sowietów) był skory do buntu, choćby za obietnicę chleba.

NAPISAŁEŚ

Sorki, napisałbym ci cos, ale mógłbym zostac pociągnięty do odpowiedzialności za nawoływanie do przemocy. Wiec napisze ci tylko, ze ta „ po lityka Realna - pełna dramatów i ofiar” nazywa się ludobójstwem.

- - - - więc ja tobie napiszę, że Polityką Realną jest w naszych czasach każda bieżąca wojna i konflikt, gdzie giną niewinni ludzie. Czy karabin trzyma US-marine, czy syryjski ub-ek. Tam giną ludzie w ilościach większych niż tragedia wołyńska... i co? Giną teraz, a Ty nic... ale my Polacy szaty rozdzieramy z powodu duchów przeszłości smutnej tragicznej i odległej. Polityka Realna to zestaw działań i środków jakie dany podmiot (państwo, armia, terroryści) jest faktycznie w stanie zastosować bez oglądania się na umowy, przepisy, konwencje, zasady i umowy aby osiągnąć swój cel... Jeśli Korea Płn. zdecyduje się zaatakować południe i zabić wielu południowców, to też będziesz mi pisał o nawoływaniu lub nie do przemocy???? Twoje nawoływanie nic nie da. Jeśli masz sąsiada, a on postanowi zrobić ci jakiś brzydki kawał (nawet bez powodu), to może będziesz się oburzał "jak tak można!!! " ale jednak można, bo skoro ktoś tak zrobił....

Polacy przez dziesięciolecia oduczani samodzielnego myślenia (bo Moskwa myślała za nas) teraz ma kolejnych myślicieli w Brukseli.
Chyba są lepsi....
Real Politik to doktryna Ottona von Bismarcka, kanclerza niemieckiego, którego rządy wyniosły Niemcy do potęgi.

Ponosi cię literacka wyobraźnia :) majaczysz? czasów współczesnych niesposób bezpośrednio odnieść do przeszłości :) brak bezpośredniej analogii! a fakty są faktami :)
Faktów literaturą nie przeskoczysz! Ale wyobraźnie to masz :D Może powinieneś SF pisać?! :)


Dopisane 04.07.2013r. o godz. 00:55:

jeden napisał(a):
Przyznaję, że te ziemie tutaj były jednolite narodowościowo - niemieckie. Przyznaję, że moja niekompetencja wyszła w tym momencie wyraźnie na jaw. Natomiast Prusy, Górny Śląsk, opolskie oraz poznańskie były zdecydowanie mieszane, i tutaj pozwolę sobie na owo ponowne porównanie...
czy Niemcy, których wypędzano z poznańskiego, Prus, Górnego Śl. i opolskiego zasłużyli na swój los?

Masz zmiar pisać nową historię?! trzymaj się faktów :)


Dopisane 04.07.2013r. o godz. 00:59:

jeden napisał(a): Ukrainiec na stanowisku państwowym w RP to był raczej rzadki widok. Może lokalny listonosz na placówce... to możliwe, ale jaki Pocztmistrz?, albo zawiadowca stacji???? wolnego, tu Polska była przecież, a nie jakaś sicz zaporoska.

A co to ma do rzeczy? :)


Dopisane 04.07.2013r. o godz. 01:02:

Dużo dywagujesz poza tematem! Mordowanie jest mordowaniem! Fakty są faktami! mydlisz oczy, relatywizujesz historie! Może zajmij się pisaniem powieści SF?! :D