~mir.ko napisał(a):

hemi napisał(a): ja jechałem ul zgorzelecką w kierunku PSP , tam stanąłem i troszke potrąbiłem,pojechałem, dalej w lewo w kierunku Carrefoura i na czerwonym stojąc jako pierwszy też potrąbiłem ...NIE WIDZIAŁEM ANI JEDNEJ OSOBY co by stanęła...

u nas nikt nie wprowadza/ł takiego zwyczaju. sam śmigałeś w tym momencie wesoło bryczką [trąbienie dezorientuje kierowców] więc nie miej kolego pretensji do pozostałych :)

Miras w Wawce moje zatrzymanie się nikogo by nie ździwiło ,a i pewnie sami też by się zatrzymali i wyszli z auta,a u nas? Niekoniecznie bym chciał aby ktoś mi w kufer wjechał,bo zdziwiłby się moim zatrzymaniem bez powodu..
Ale jak widac po wpisach ,niewiele osób wiedziało dlaczego syreny wyją,lub,ze w ogóle jakaś rocznica jest..

Hegemon napisał(a):

agaser napisał(a): mnie uczono ... że pamięć i szacunek to świętość...

Zależy komu, w tym konkretnym przypadku, okazujesz pamięć i szacunek.
Jeśli cywilnym mieszkańcom Warszawy, to Pani Aleksandra Kornosz zasługuje na pochwałę.
Jeżeli TK i AK, to Pani Aleksandrze Kornosz należy się jedynka.
A "mordercy" (z pobudek czysto politycznych) ćwierci miliona polaków, tylko pohańbienie.

Szeregowym powstańcom szacunek też się należy.

Chciałbym też przypomnieć, że wojnę rozpętali Niemcy i to oni odpowiadają za to, co działo sie przez 2 miesiące powstania.

Jaki "morderca"?

Hegemon napisał(a):

agaser napisał(a): mnie uczono ... że pamięć i szacunek to świętość...

Zależy komu, w tym konkretnym przypadku, okazujesz pamięć i szacunek.
Jeśli cywilnym mieszkańcom Warszawy, to Pani Aleksandra Kornosz zasługuje na pochwałę.
Jeżeli TK i AK, to Pani Aleksandrze Kornosz należy się jedynka.
A "mordercy" (z pobudek czysto politycznych) ćwierci miliona polaków, tylko pohańbienie.

Aleś pojechał teraz po bandzie :)