#aniapaula nieaktywny 4 października 2013r. o 10:28
ja podejrzewam ,że ta Pani nie może mieć dzieci i jest poprostu zazdrosna.... :P :P :P ....może pomyślałaby o automacie z kapciami przy wejściu , jak w szpitalach ;)
~salidarnie niezalogowany 4 października 2013r. o 10:41
Informuję jako mama 2 dzieci , że do TEGO SKLEPU nigdy nie wejdę.
Proponuję nowy temat: SOLIDARNE Z MATKĄ POLKĄ
tam będziemy wpisywać się w geście poparcia dla braku akceptacji zachowania takiej szefowej sklepu odzieżowego.
Droga Pani, nie będziemy Pani brudzić podłogi ani kołami wózka ani butami.
~NarzeczonaŚmierci niezalogowany 4 października 2013r. o 10:43
~hehe napisał(a): Sklep nie jest miejscem do jezdzenia po nim rowerkiem !! Właśnie mowa o takich nie myślących rodzicach którzy pozwalają swoim pociechom na takie rzeczy! Narzeczona Śmierdzi :/
A pachy masz wygolone żeby od ciebie potem nie śmierdziało?
~salidarnie napisał(a): Informuję jako mama 2 dzieci , że do TEGO SKLEPU nigdy nie wejdę.
Proponuję nowy temat: SOLIDARNE Z MATKĄ POLKĄ
tam będziemy wpisywać się w geście poparcia dla braku akceptacji zachowania takiej szefowej sklepu odzieżowego.
Droga Pani, nie będziemy Pani brudzić podłogi ani kołami wózka ani butami.
Informuję jako mama jednego dziecka, ze do TEGO SKLEPU nigdy nie wejde.
~gościówa niezalogowany 4 października 2013r. o 11:04
Wobraź sobie " solidarnie" że o tym samym myślałam własnie przed chwilą , załóżmy taki temat :] Bo pierwsza kwestia to taka czy wisiała taka informacja że z wózkiem nie wolno i że nie wolno tym wózkiem brudzić bo to sa zasady i jakiś regulamin sklepu. Coś mi się zdaje że jest to całkiem bezprawne i chamskie do potęgi. Jeśli już maja takie zasady to powinna być informacja na drzwiach wejściowych jako info dla klienta . Ha!!! Tylko wtedy nikt by tam nie wszedł, żadna matka która ma dziecko. A ja zrobię jaja pójde tam wejdę specjalnie w jakieś gówno i przejdę sie po sklepie :]
#moderator nieaktywny 4 października 2013r. o 11:05
~ napisał(a): Z jakim asortymentem ten sklep skoro nie można podać konkretnie nazwy sklepu?
Polecam dokładne czytanie. Nie było napisane , że nie można podawać nazwy sklepu , tylko że była podana nazwa sklepu , który był wcześniej w tym miejscu.
Ja tez kiedyś zostałam wyproszona z wózkiem (to była mała spacerówka typ parasolka) ze sklepu spożywczego na ul. Mickiewicza (o pewnej krótkiej nazwie) rownież przez kierowniczkę!
~gościówa niezalogowany 4 października 2013r. o 11:12
Niech tak dalej robią to predzej zawiną interes jak rozwinęli bo to nie 16 wiek i ciemnota żeby tak dawać się poniżać.
A my tę panią informujemy że w okolicy mnogo sklepów i niech już będzie spokojna jej dusza żadna matka z dzieckiem tam nie zajrzy. To nie głęboka komuna że nic nigdzie nie ma a na półce w każdym sklepie ocet :] zachowuje się jak by jej sklep jako jedyny miał coś do zaoferowania i plebs z brudnymi kółkami i buciorami do jej "zacnego i szykownego "sklepu nie będzie wchodził ;)
