ojciec napisał(a): Agnieszko, koleżanko droga, trzymam za Ciebie kciuki i dorzucam co nieco, bo wierzę że się uda. Czy dzieci i mąż mają jakąś pomoc, wsparcie od innych? Może dziećmi trzeba się zaopiekować, żeby nie biły się ze stresem? Ja nie mogę pomóc fizycznie, bo za daleko jestem, ale chciałem zwrócić tylko uwagę na ten aspekt życia rodziny Agnieszki. Adamie całym sercem jestem z tobą..trzymaj się i zaufaj ludziom, zwykłym ludziom, bo oni mogą więcej niż instytucje.
Dzieci są pod opieką najbliższej rodziny Agnieszki, a o wsparciu ze strony dziecięcej poradni psychologicznej, szczególnie dla Cypriana, również rozmawiałam z rodziną Agnieszki. Dziekuję za zainteresowanie w tej kwestii.