INACZEJ BYĆ NIE MOGŁO,PRZECIEŻ KIEROWCĄ MERCA BYŁA NIEMIECKA POLICJANTKA.ŚMIECH NA SALI

~polak napisał(a): INACZEJ BYĆ NIE MOGŁO,PRZECIEŻ KIEROWCĄ MERCA BYŁA NIEMIECKA POLICJANTKA.ŚMIECH NA SALI

Założe się o flaszke że nie masz racji.mentalność niemców rózni się od twojego światopoglądu.tam nawet kanclerza kiedyś ukarali.

~polak napisał(a): INACZEJ BYĆ NIE MOGŁO,PRZECIEŻ KIEROWCĄ MERCA BYŁA NIEMIECKA POLICJANTKA.ŚMIECH NA SALI

Jesteś pewien ~POLAK, do którego wypadku polskiego autokaru w Niemczech napisałeś komentarz ? ;)

~polak napisał(a): INACZEJ BYĆ NIE MOGŁO,PRZECIEŻ KIEROWCĄ MERCA BYŁA NIEMIECKA POLICJANTKA.ŚMIECH NA SALI

polak - Coś Ci się w głowie pomieszało. Nie ten wypadek.

Opowiem wam swoja historie która wydarzyła sie w lipcu koło Norymbergi>Jechałam na wakacje z całą rodziną miałąm na liczniku okolo 120 km/godz jak na niemieckie autostrady to niewiele az w pewnym momencie niemiecki kierowca wjeżdzający dopiero na autostrade(bardzo dobrze go widzialam) z pełnym impetem uderzł w nas i odjechał.My mielismy dachowanie na szczescie nikomu nic sie nie stało.Policja zeznania szpital 3 dni pobytu w niemieckim szpitalu w super warunkach nikomu do głowy nie przyszlo ze przyjdzie nam za to wszystko zapłacic !!! POlicja ustaliła ze ja byłam sprawcą wypadku i uznali ze to ja zasnełam za kierownicą!!!! SKANDAL SKANDAL SKANDAL godzina 11 rano prowadziłąm dopiero 20 minut bo wczesniej prowadzil mąż wiec wiem jak było doskonale ale nawet moja walka wynajeci adwokaci placenie duzych pieniedzy im moje auto warte 30.000 poszlo na zlom(brak auto casco)Wiec jestem 50.000 stratna na tym ze na ich autostradzie udezył we mnie ich rodak i uciekł z miejsca wypadku ! nieodnaleziono go wogole a moją historie uznano za wymyśloną bajeczke. Więc wracając do tego wypadku wcale nie jestem pewna aczkolwiek myslę ze kierowca wcale nie zasnął tylko teraz jest obarczany cała wina i jest totalnie bez szans na walke z Niemieckimu urzędasamI!!!!!!!!!!!

Tam się nie pierd........jak u nas że 3 dni po zabraniu prawa jazdy jeżdżą nadal z wyuczonym w pamięci adresem , peselem i datami .........kumpli. Tam się naprawdę odpowiada za to sie robi .

TAK,TAK TO NIE TEN WYPADEK.POMYLIŁEM

~donek napisał(a): Tam się nie pierd........jak u nas że 3 dni po zabraniu prawa jazdy jeżdżą nadal z wyuczonym w pamięci adresem , peselem i datami .........kumpli. Tam się naprawdę odpowiada za to sie robi .

Faktycznie, jesteś donek! Teraz tam się przeprowadź, do swoich i odpowiadaj na "ich" zasadach.