~ napisał(a): A najlepiej by było , gdyby każdy robił to co potrafi najlepiej...

Na podstawie Twojego postu widać, że Tobie najlepiej wychodzi milczenie!

Co wy chcecie od Prezesa? Wstydzilibyście się że napadacie na Przedsiębiorcę Roku. A Pani Maślicka to się powinna wstydzić że takiego dobrego i szanowanego człowieka atakuje a on dniem i nocą pracuje dla naszej pomyślności.

Lubię drzewa, lubię ptaki i zieloność, dlatego wracam do pytania p. Maślickiej o 10 wyciętych drzew w parku przy ul. Zygmunta Augusta. Kto podjął decyzję o ich wycince i dlaczego? Czyżby zasłaniały nazwę nowo otwartej przychodni lekarskiej "CURRATUM"? No, chyba tak, przecież nazwa powinna być widoczna z daleka!!! więc 10 drzew mniej w Bolesławcu.

Przed blokami w większości ludzi (emeryci,renciści) sami z nudów oplewią chwasty,bo czują się potrzebni,odpowiedzialni w pewnym sensie,bo tu mieszkają...i mają rację :)ale...i tu pojawia się problem,bo ...
-albo ktoś sobie ot tak posadził sadzonkę(bo dostał/a,)...
-albo samo się zasiało( z wiatrem i coś rosło,to niech rośnie)...
-albo rosło,a ktoś tam zbudował osiedle...
nie wiadomo :| ...

Nie chciałabym mieszkać w miejscu,gdzie liście drzew chociażby przysłaniały by mi światło dzienne :) ...
Przed blokami co najwyżej krzewy i kwiaty mogły by rosnąć,ale są w mieście stare drzewa i stare bloki...w większości chodzi o bezpieczeństwo ludzi,to chyba zrozumiałe,że jest przycinka,a na wiosnę te stare drzewa obrosną liśćmi...

Wycinanie starych drzew bo już są niepotrzebne, przeszkadzają komuś. To może trzeba zacząć "wycinać" starych ludzi bo już nie są tacy potrzebni jak kiedyś, bo mi psują widok, itd. Chore argumenty jakieś tu podajecie.
Pani Danuto, niech się Pani weźmie za to nasze osiedle, żeby było też bezpiecznie. Niech się Pani zapyta Prezesów czy Kierownika co z tym pożarem na Starzyńskiego. Bo bezpiecznie to się lokatorzy nie czują.

~Ja pierniczę napisał(a): Wycinanie starych drzew bo już są niepotrzebne, przeszkadzają komuś. To może trzeba zacząć "wycinać" starych ludzi bo już nie są tacy potrzebni jak kiedyś, bo mi psują widok, itd. Chore argumenty jakieś tu podajecie....

Nie oskarżam tej Pani,procedur wycinania drzew nie znam,mam swój domek i nie mam drzewka,co rosłoby mi tuż przed oknami :)....
Temat jest poważny i skoro ta Pani dopnie "swego" finał może się skończyć nawet w sądzie,a to nie jest nic przyjemnego...Nawet na wycięcie drzewa,trzeba mieć wymagane pozwolenia z urzędu...

A to niby dlaczego miałoby się to skończyć w sądzie jeśli Pani Danuta dopnie swego? Co ty za bzdury wypisujesz? Rozchodzi się o to że najpierw trzeba się zapytać lokatorów czy chcą wyciąć jakieś drzewa. A nie wycinać albo ciąć do "kikutów" drzewka bez zapytania się. Niech większość z bloku demokratycznie podejmie decyzje a nie zarząd spółdzielni bo się przyszedł ktoś poskarżyć, np. czyjś kolega/koleżanka. O to walczy Pani Danuta.
Pani Danusia, niech Pani wraca do życia społecznego jak za komuny Pani walczyła bo znów jest Pani nam potrzebna.

Są tzw.,"luki prawne" ,i byc może ta Pani przejrzała paragrafy i racja będzie po jej stronie ? nie wiem tego.