Aga- pakowanie w torby ze wspolnego stołu mamy we krwi.Poobserwuj co sie dzieje na wspolnych zabawach.a nawet weselach Zenada .I wcale ci co pakują to nie z biedy tylko z przyzwyczajenia Tacy jestesmy i już sie nie zmienimy trzeba sie pogodzic albo nie chodzić na te spedy.

Ostatnia fotka idealnie obrazuje integrację. Razem ale osobno;(

na samym początku vice ktoś przywitał vice jakiś tam co trwało prawie pół godziny

póżniej arcybiskup wygłosił przydługawe kazanie skierowane do osób niepełnosprawnych i ich nieco zmęczył

co do poczęstunku to kanapek było za mało ,ciasto z zakalcem ,w bigosie znalazłem muchę a herbata niedosłodzona


paczki prezenty miały być dla dzieci ale przy odbieraniu widziałem milusińskich i to wielu co najmniej po pięćdziesiątce

nie ważny wiek, grunt, że milusińscy

Panie Kazimierzu, z całym szacunkiemj...PROSZĘ NIE ROBIĆ TYCH FILMIKÓW ! ! !
M A S A K R A ! ! !
Bez filmików było lepiej !

Ale na fimikach widać kto z kim się integruje, niepełnosprawni z niepełnosprawnymi i swoimi rodzinami a samorządowcy z samorządowcami co nie wyklucza, że to też niepełnosprawni przecież nie każdą niepełnosprawność widać gołym okiem.

:D :D

parokrotnie jako pomocnik bywałam w minionych latach na tej "zacnej uroczystości". jak już wcześniej pisałam jest to moim zdaniem bicie piany przed wyborczej. państwo z powiatu robią sobie dobrze i tyle. przy okazji niepełnosprawnym dostają się jakieś nędzne ochłapy. nikt tam za bardzo nie przejmuje sie ani ich komfortem ani bezpieczeństwem. A że jedzenie znika? no a jak ma nie znikać jak z wysokości zasiłku opiekuńczego, to na co dzień, na takie rarytasy większości tych rodzin po prostu nie stać? A teraz możesz mnie Panie Moderatorze zmoderować za niepolityczne wypowiedzi.... :P