~ napisał(a): ~Zdemotywowany napisał(a): Ależ oczywiście, że widzę różnicę. Jeśli stać mamuśkę na buciki dla synka za 300 zł+ to nie wydaje mi się, by sobie miała odmawiać elaganckich za tą cenę.
Nie do końca ,bo bywa inaczej ,znam taką co kupuje synkowi buty i ciuchy za kosmiczne ceny aby popisać się przed znajomymi ,ze synek łobuz w markach chodzi a sama obciuchana w łachach z lumpa.
Oczywiście ja również z takimi się spotkałem, ale przyznamy sobie rację, że są to nieliczne wyjątki :)
Pozdrawiam:)