~ napisał(a): Obrazek pierwszy.
Paru szczyli prowokuje patrol Policji.
Ci wypadają z radiowozu, zostawiając go w pełni dostępnego, i zaczynając pościg.
Jednak po pięćdziesięciu metrach dostają zadyszki, a szczyle drwiąco się śmieją.

Podobna sytuacja, tym razem na drodze pościgowców staje ogrodzenie - metr siedemdziesiąt.
Szczyle przeskakują je w biegu, patrol już nie daje rady.

Obrazek drugi.
Sklep przy pewnej ulicy (wylot na Złotoryję).
Dwa samochody i parę miejscowych "karków".
Podjeżdża radiowóz.
Patrol o coś pyta, a w odpowiedzi krótkie - "Czego tu ?! - Wypi.erdalać !!"
Patrol posłusznie wyp.ierdala.

Obrazek trzeci.
"Wiesz... póki nie było dziecka myślałem inaczej. Teraz mam dla kogo żyć.I nie będę się narażał dla tych paru złotych"

Obrazek czwarty.
Patrol zatrzymuje pijanego kierowcę towarowego busa.
Ten buńczucznie się stawia, strasząc znajomościami.
Dzwoni gdzieś.
Po chwili dzwoni telefon jednego z Policjantów. Dyrektywy są dobitne - ma póścić pijaka, zatrzeć ślady w papierach.
Pijaczek tryumfuje.
Przyjeżdża trzeźwy kolega i zabiera miejscowego byznesmana i jego samochód.


Cóż więc pozostaje ?
Akcje typu - Zwieracz.

Mające pokazać siłę wobec każdego potencjalneg przestępcy, czyli każdego kierowcy.
Tak najbezpieczniej i komfortowo.

Jakiś wędkarz mrugnął, ostrzegając całą rzeszę przestępców, sru go do radiowozu.
Zośka, co to przez roztargnienie przekroczyła o dziesięć, bo się martwiła skąd ten brak 15zł gdy siedziała na kasie w markecie, już zaliczyła mandacik wydany przez bohaterski patrol.

Itd, itd.



Rzecz w tym że nie ma jednej Polski.
Jest SYSTEM, jego słudzy i cała reszta społeczeństwa, która utrzymuje cały ten nadzór Obozu Koncentracyjnego. o nazwie - Polska.

Propsy dla kolegi.

Łapanki, obławy, polowania, zastawianie pułapek, nagonki, iwigilacja, zbieranie donosów od kapusiów, pobieranie haraczy od podróżnych. I kto sie tym zajmuje?

Trzeba ostrzegać przed złodziejami :>

Tak sobie czytam te wasze utyskiwania na policję i akcje przez nią przeprowadzane i k..wa szlag mnie strzela. Co wy pie...licie? Naprawdę macie tak nasr...e w głowach, czy tylko udajecie takich co niby nie wiedzą o co w tych akcjach chodzi. Jedziesz jeden z drugim tak jak przepisy nakazują i sprawnym autem to nikt od was nie będzie chciał żadnych pieniędzy.

Dlaczego piszę tak ostro, ano dlatego, że świeżo jestem po przeczytaniu informacji o wypadku z Dusznik Zdroju i komentarzy pod nią. I okazuje się, że tacy sami internauci jak i wy, pewnie piszący przed tygodniem podobne bzdury do waszych nagle zmieniają swoje zapatrywania o 180 stopni. I teraz większość ich wypowiedzi jest w stylu gdzie była policja, dlaczego jest jej tak mało na drogach, dlaczego nie przeprowadzają żadnych działań prewencyjnych mających na celu wyłapanie drogowych bandytów.
Co tak zmieniło ich punkt widzenia? W waszym rozumieniu pewnie nic wielkiego, ot kierowca znowu zabił jakiegoś tam pieszego. W tym przypadku ciężarną kobietę i jej męża przechodzących przez przejście dla pieszych. Przecież wy z racji swoich wyimaginowanych praw jesteście gotowi codziennie zabijać innych użytkowników dróg – pieszych, czy zmotoryzowanych co za różnica. Przecież zdobyliście prawo jazdy i jak policja śmie kontrolować was, czy nie jedziecie pijani, nie trzymacie przy uchu komórki, a w drugiej ręce papierosa (samochodem pewnie w tym czasie kieruje autopilot). A może mimo, że od ostatniej kontroli auta w stacji diagnostycznej minął niespełna miesiąc nie nadaje się ono do jazdy. Nie wiem, mieliście kolizję, opony które pożyczyliście na czas przeglądu od szwagra już mu oddaliście i dalej jeździcie na kapciach jak z F1. A może szwagier ma znajomego, który ma znajomego, który ma jeszcze innego znajomego dzięki któremu macie w dowodzie pieczątkę potwierdzającą dobry stan auta, mimo tego, ze ten wasz szrot już kilka lat temu powinien zostać zezłomowany. Albo kładziecie lagę na wszystko i w ogóle nie macie prawa jazdy bądź dowodu rejestracyjnego.

A życie ludzkie ma dla was wartość tego mrugnięcia światłami i niezapłaconego mandatu, góra 500 zł no w skrajnych przypadkach 1000 zł. Co się z wami stało, że tak nisko oceniacie życie innego człowieka. Popatrzcie na swoich bliskich (matkę, ojca, żonę, męża, dziecko, czy tam kogo bliskiego macie i niby kochacie), a później powiedzcie im prosto w oczy, że ich życie dla was jest tyle warte co to jedno sekundowe mrugniecie światłami.

Japimacho, bardzo dobrze napisane !!

Japimacho, ja też jestem za...

Mrugnięcie światłami zapewnia takie samo bezpieczeństwo na drodze jak fotoradary. Osoby do których się mruga zaczynają od tego momentu jechać zgodnie z obowiązującym ograniczeniem prędkości. Kto wie może kiedyś komuś uratowaliście życie przez to "głupie" mrugnięcie!

japimacho napisał(a): Tak sobie czytam.. (szkoda cytować)

Ty człowieczku pewnie żyjesz z tego co aparat represji zwinie obywatelowi. 258 kontroli i 200 mandatów. 80% społeczeństwa to bandyci.