#Pannazdzieckiem nieaktywny 30 stycznia 2015r. o 0:00
Calahan napisał(a): ... Zgodnie z nauką sama ziemia nie ma więcej niż 10 tys. lat.
Ale mam dzisiaj farta :D Przemuś oszukano Cię. Vedy były pisane trzy tysiące lat temu , a opisują atomowe wojny bogów z przed piętnastu. Więc nie wyskakuj mi tutaj z Mądrą Książką.
W Mądrej Książce jest napisane , że Pan Hioba doświadczył. Pan mógł , ale Stwórca nigdy tego nie zrobi ... a wiesz dlaczego ?
Ponieważ kocha , a ten kto kocha, nie krzywdzi. I tym oto sposobem można spalić Mądrą Książkę wraz z pozostałą żydowską literaturą :D
Dobra , idę spać. Czółko Bolecnauci i Bolecnautki :)
Buziaczki ... Królewno / Królewiczu :*
Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Pannazdzieckiem napisał(a): Droga Arystokratko :) nie kpimy ;)
Oglądałaś wykład Harameina ? Papugę znudził już po dziesięciu minutach . Przemo nie miał czasu, a ja osobiście nigdy i nigdzie nie znalazłem sposobu na budowę piramid , chociaż wiele książek przeczytałem. :D Dlatego Kabała i Święty Podział jest mi "guru".
Tylko biedni ateiści nie widzą fraktalnej Natury ... Stwórcy.
Chyba zacznę wierzyć w szatana ... dla równowagi , oczywiście :D
A czemuż to? :| Jeżeli ateista aplikuje recepty wiernym co do wiary, to pozostaje tylko dziękować, że jeszcze pozwala wierzyć w Boga.
Wierzyć w szatana, czy w to, że jest? Bo to różnica. Jedno jest satanizmem, drugie stwierdzeniem istnienia zła osobowego.
Kabała? Ty jednak masz coś wspólnego z Chazarami :D
GosiaG napisał(a): Badanie czegokolwiek co jest poza zasięgiem percepcji, jest bezcelowe.
Tak zgadzam się. Tylko Gosiu jedna wątpliwość... Kto i w jaki sposób określa granice tej percepcji? A granice wcale nie są takie oczywiste :)
Opieranie się tylko na podstawowych zmysłach to za mało na określenie granic percepcji. Świat jest bogatszy niż nam się zdaje, i jeszcze bogatszy niż zdaje się ateistom.
łoł....
:D niekiedy i tobie się coś udaje tylko że...
każdy jest indywidualnością samą w sobie i właśnie to wyznacza pewne granice...taką jest twoja która ogranicza właśnie postrzeganie rzeczywistości tylko do krzywd Ukraińców a nie do tego co ten konflikt może przynieść Polsce...
właśnie ty opierasz się na jej podstawach nie pozwalając się jej rozwijać :P
zmysł węchu...kiedy bez przerwy będziesz wąchał smrody z czasem się przyzwyczaisz i nie będzie to już takie uciążliwe... ale kiedy nagle ktoś podsunie ci lawendę uważaj...możesz doznać szoku :D
na koniec ...nawet sobie nie wyobrażasz ''superpercepcjonisto'' jak bardzo ''ateistyczny'' świat może być piękny :D
bo właśnie mam swój własny ten zmysł...
muszę to tak w skrócie napisać i trochę ''rwanym'' tekstem ale to właśnie dlatego że pewnej granicy nawet tu gdzie jestem ,nie mogę przekroczyc...hehe
samosia napisał(a): Dziwi mnie, że powołujecie się na teorię naukowca, który jest wyznawcą Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego... Przecież wedle katolików to sekciarz...
Nauka nie ma wyznania - badania zostały opublikowane w pismach naukowych i otwarte na krytykę innych naukowców!
