kc napisał(a): ~~Płowa Abelia napisał(a): OK. Inaczej odczytujemy to co mówi.
Ty z akceptacją i szukaniem pozytywów.
Ja sceptycznie, bo moje doświadczenia tak mi każą w stosunku do takich mówców i ich oferty podchodzić.
Jak ci pomaga to bardzo dobrze. Twój wybór.
Ja wolę innego psychologa. Możesz posłuchać jak chcesz. Inne podejście - realistyczne. Dla mnie bardziej skuteczne.
Nie traktuję Walkiewicza jako swojego mentora, czy kogoś kto ma mnie mobilizować do robienia czegokolwiek : ). Lubię posłuchać czasem kogoś mądrego i tyle, nie dorabiaj do tego filozofii : ). Porównywanie go z idio.tami, którzy są mówcami motywacyjnymi bez żadnego wykształcenia, jest pomyłką. Ten Peterson z tego co kojarzę to ten koleś co mówi jak Korwin Mikke. Tylko Korwin bardziej podkręca, żeby wkur.. zdenerwować kobiety : ).
~~Płowa Abelia napisał(a):
Jeszcze na koniec jeden wykład w kontraście do Walkiewicza. Obydwaj, i Walkiewicz i Peterson , mówią niby o tym samy. Ale podejście bardzo rożne, chociaż czasami mówią o tych samych regułach. Ja wybieram Petersona :) .
Ja widzę bardzo podobne podejście, obaj mądrzy i mówią o tym samym każdy w dla siebie specyficzny sposób : ). Wybieram obydwóch : ).
To chyba, takie mam wrażenie, mówimy o tym samym. Ale jak to na forum - zajęło to trochę czasu :)
Polecam Petersona - sporo ciekawych wykładów w sieci (Biblical series, Maps of Meaning, itd). Niektóre są już dostępne z polskim tłumaczeniem.
Peterson nie mówi jak Korwin-Mikke. Zupełnie coś innego. O kobietach wyraża się z wielkim uznaniem i atencją, jednoznacznie zaznaczając, że mają ciężej od mężczyzn w życiu. A denerwuje feministki, bo mówi jako naukowiec o faktach i badaniach wielokrotnie powtarzanych, których one nie chcą przyjąć do wiadomości, a które pokazują ewidentne i istotne różnice pomiędzy płciami . A to feministki zawsze denerwuje.
Ja tam cieszę się, że moja żona jest kobietą i nie chce być mężczyzną ani mężczyzny nie udaje :)
Miłego dnia!