~klucz-nick napisał(a): jak by mi sąsiad rypał agregatem na działce to by w ryj dostał, :P dlatego nie mam działki,bo to zbieranina rużnej maści wariatów.
Słusznie prawisz. Działki powinny ulec zlikwidowaniu, to takich nawiedzonych też byłoby mniej. Mieszkać obok działek ogrodniczych, to gehenna dla mieszkańców osiedli, bo albo trują spalając co popadnie, dymią, smrodzą, brakna działkach kanalizacji, odchody swoje prosto w glebę idą, drą się jakby cały świat do nich należał. Może ktoś kiedyś przyjdzie po rozum do głowy i jakiś decydent takie tereny zagospodaruje w sposób, aby służyły wszystkim mieszkańcom Bolesławca, a nie tylko uprzywilejowanej grupie prawie za darmo.