~ napisał(a): A ja wspolczuje wszystkim tym co Cie znają..A Twoi znajomi od Ciebie uciekli :P
~Anka napisał(a):~wlasciciel napisał(a): sami panstwo sprawiaja sobie problemy chodzac pod balkonami, urzadzajac sobie pogawetki itp a pozniej "dlaczego te psy caly czas ujadaja". sa chodniki to prosze chodzic chodnikami i problemu nie bedzie :)
co za bzdura. jakoś mój pies na balkonie potrafi siedzieć cały dzień i nie szczeka. ze dwa razy podjął próbę, został natychmiast zganiony, i teraz choćby nie wiem co się działo pod balkonem, siedzi cicho. pies jest jak małe dziecko, jeśli się go nie nauczy, pewnych rzeczy nie pojmie - szczekający pies to wina wyłącznie właściciela - nie psa, nie sąsiadów, nie przechodniów, tylko właściciela, któremu nie chce się psu poświęcić czasu, wychować
go i oduczyć pewnych zachowań. nie ma co pomstować na czworonoga (choć przyznam, że mieszkając na wsi, człowiek nieraz miał ochotę udusić burka czy innego azora za szczekanie w środku nocy), trzeba wstrząsnąć człowiekiem. a w
ostateczności, podczas upałów, zgłosić do TOZ albo na policję, że
pies jest cały dzień zamknięty na balkonie, męczy się, skamle i
szczeka - powinno pomóc, właściciel nijak nie udowodni, że drzw
i balkonowe były otwarte cały czas.
daisy27 napisał(a): Pies pozostawiony na balkonie prawdopodobnie wyraża swoje niezadowolenie z tego powodu, a jego formą komunikacji jest szczekanie. Oczywiście można tego psa oduczyć, ale wymaga to od właściciela zdecydowanych kroków, cierpliwości oraz konsekwencji w działaniu. Najlepiej w takiej sytuacji skorzystać z fachowej pomocy np. http://psipsycholog.com.pl/oferta/ tym bardziej, że istnieje możliwość terapii mailowej, a nawet zakupienia gotowych programów terapii, w których wytłumaczone są przyczyny problemów oraz omówiony szczegółowo program.