~ napisał(a): dziś w godzinach rannych byłam w polo mrkecie panie na dziale mięso były takie nie miłe i opryskliwe nie dziwie się czego tam tak często jest wymieniana obsługa .Chciałam kupić boczek rolowany a pan sprzedająca daje mi skrawek końcówki tego boczku mówię do niej że chce z nowego kawałka a ta z buzią że jak ja tego nie kupie o ona będzie musiała sobie to wziąć z buzią zabrałam się i poszłam. Teraz nie my decydujemy co chcemy tylko sprzedający no niestety obsługa do wymiany .
Tak , jak nie masz pojęci o tym jak ludzie sa wykorzystywani i obciążani w takich miejscach kosztami , to się zatrudnij i będziesz miała okazję sie sama przekonać i być miła . Pracowałam kiedyś w jednym sklepie nie w Bolesławcu akurat , gdzie właścicielka wynosiła wędliny ze sklepu i tydzień w tydzień były jakieś braki i obciążała tym pracownice. Zresztą wszystkimi brakami. Ludzie się czasem godzą na taką prace bo nie maja na daną chwilę wyjścia. A jesli jest rotacja to na pewno nie z przyczyn obsługi tylko warunków tam panujących a ludzie się zwalniają bo maja dość