Chlopak nie zyje

~zx9r napisał(a): Chelikopter nie miał paliwa żeby go do Zielonej Góry przewieść tak może wtedy by żył ?? Nie macie pojecia!!!!! !!!!! !!!!!! !!!!!!.........!

C"helikopter"..... Matko! człowieku, weź pogódź się ze słownikiem ortograficznym.

Przykra sprawa, szukacie teraz winnych, ale jakoś do was nie dociera, że całe to zdarzenie to wina tylko i wyłącznie poszkodowanego.

U mnie na wiosce był podobny przypadek, młody chłopak zawinął się wokół drzewa, śmierć na miejscu. Wcześniej sąsiedzi przychodzili do jego rodziców i mówili, że chłopak szaleje na ulicach. A co na to mądry tatuś? Zawsze padał tekst typu: "Kubica, też się uczył jeździć na ulicach".... a potem płacz, bo ten "kubica" tak młodo i głupio zginął.

Jeszcze raz powtarzam, nie szukajcie winnych tam, gdzie ich nie ma. Takie wypadki będą się zdarzać, bo zawsze znajdzie się banda jełopów którym szybka jazda będzie imponować. A i zawsze znajdzie się głąb, który myśli, że jeżdżąc na tylnim kole, albo kręcąc bączki w środku miasta zaimponuje wszystkim laskom w okolicy... Wzbudzi to najwyżej zachwyt pustych i tępych lachonów... Dobrze, że coraz więcej osób korzysta z kamerek samochodowych, a jeszcze lepiej, że nagrane wykroczenia można zgłaszać mailowo. Albo my wyeliminujemy z dróg takie nieprzystosowane jednostki, albo one same się wyeliminują. Niestety, bardzo często przy samoeliminacji śmierć lub uszczerbek na zdrowiu ponoszą całkowicie niewinne jednostki. Szczęście w nieszczęściu, że w tym przypadku tak nie było.

wyrazy współczocia dla rodziców ;(

Wczoraj koło Mierzwina też zginął motocyklista, zostawił 2 letnią córk3 i żone:(
weźcie wy sie ogarnijcie motocykliści!!!

Czy to prawda ze Kuba nie zyje?

Jak motocyklista ma wypadek z nie swojej winy to wielka szkoda ,bo ktoś mu zrobił problem.

Ale jak ktos pałuję motorkiem za grubo i w końcu sie wykłada lub zdziwi ,że ktoś przy grubej prędkości go nie widzi-to już problem motocyklisty :(
I oby w tej sytuacji przezył !!

Motocykliści różnie jeżdżą, często przeginają ,ale oby rodziny poszkodowanych,lub właściciela motocykla nie cierpiały.

A jednak cierpią, taka jest ludzka natura. Na Istotnych pisze że chłopa nie żyje. Jeżeli tak to cierpienie jest dla nas nie do wyobrażenia. Współczuję rodzicom. ;( Moje kondolencje.

Czy to prawda ze chłopak nie żyje?