14 kwietnia 2014r. godz. 21:18, odsłon: 3738, Kazimierz Marczewski/TOP BolesławiecWielka ambicja i zwycięstwo
Zawodnicy tenisa stołowego TOP Bolesławiec przekonali się, że zawsze warto walczyć do końca.
Kamil Nebesny zawodnik TOP Bolesławiec (fot. Kazimierz Marczewski)
Młodzi tenisiści stołowi TOP Bolesławiec pokazali, że walko walczyć do ostatniej kropli potu, do ostatniej piłki. Ich mecz tenisa stołowego „być albo nie być" z KTS II Legnickie Pole był niezwykle emocjonujący i bardzo zacięty.
Takich emocji i zmiennych nastrojów dawno nie było na meczu ping ponga w Bolesławcu. Zwycięzcę poznaliśmy dopiero po pełnej puli gier, czyli 18 spotkaniach. Bolesławianie zwyciężyli „najniżej" jak można, bo 10:8. Ten wynik to dla tych młodych sportowców wielka wygrana...
Mecz TOPu II z Legnickim Polem decydował o pozostaniu jednej z tych drużyn w III lidze. Gościom do osiągnięcia celu wystarczał remis, bolesławianie - by w nadchodzącym sezonie grać w III Lidze musieli wygrać. Zespół TOP wystąpił w następującym składzie: Kamil Nebesny, Adrian Bednarz, Damian Pieczarka i Mirosław Jaślan.
Mecz dla TOP rozpoczął niepomyślnie, swoje mecze przegrali kolejno Kamil Nebesny, Adrian Bednarz i Mirosław Jaślan. Swój pojedynek wygrał Damian Pieczarka. Pokonał Piotra Możejko. Gry deblowe „wyszły na remis". Para bolesławiecka Pieczarka/ Bednarz łatwo uległa gościom w składzie Czesław Laszuk/P. Możejko 0:3, a debel Nebesny/ Jaślan wygrała z duetem Artur Hankus/Przemysław Zarówny 3:0 i po pierwszej fazie meczu goście prowadzili 4:2.
W drugiej turze II Trzeci punkt dla TOP wywalczył K. Nebesny. Wtedy TOP przegrywał już tylko 3:4. Następne mimo, że mecze stały na wysokim poziomie nie napawały optymizmem kibiców i szkoleniowców optymizmem. Co Swój pojedynek wygrał A. Bednarz, ale przegrali M. Jaślan i D. Pieczarka i goście nadal prowadzili dwoma „oczkami" - 6:4.
Trzecia faza meczu i... nadal dwoma punktami prowadzą goście, jest już 6:8!!! Przegrywają swoje pojedynki M. Jaślan i D. Pieczarka. Na szczęście nie zawodzą A. Bednarz i K. Nebesny...
Jest był kulminacyjny moment tego niezwykłego spotkania. Przed ostatnią pulą gier, gościom do osiągnięcia potrzebnego im remisu wystarczyło tylko jedno zwycięstwo singlowe.
Jednak w ich grę wkradła się lekka nerwowość. Nasi zawodnicy
K. Nebesny i A. Bednarz wygrywają swoje ostatnie pojedynki doprowadzają do stanu 8:8.
Kluczowym pojedynkiem była wygrana M. Jaślana z P. Możejko w tie breaku 3:2 ( ostatni set11:4). TOP obejmuje prowadzenie 9:8. O wyniku meczu decyduje ostatnia gra singlowa. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku jest P. Zagórny lider zespołu z Pola Legnickiego. D. Pieczarka walczy jednak z całej siły, do ostatniej kropli potu. Pierwszy set i wygrywa Damian... Dwa następne sety padają jednak łupem P. Zarównego i to on prowadzi 2:1 i jest bliski zwycięstwa. W czwartym secie D. Pieczarka pokazuje klasę i łatwo wygrywa 11:3 i doprowadza do remisu 2:2.
-Lepszego scenariusza nie wymyślił by chyba i sam Hitchcock - mówią kibice. O pozostaniu w III lidze decyduje bowiem ostatni set, w ostatnim meczu. Obaj zawodnicy grają bardzo nerwowo. Damian Pieczarka już na początku seta zdobywa dwupunktową przewagę i utrzymuje ją do końcowej fazy tie breaka, trzymając rywala na dystans i ostatecznie pokonuje go 11:7. To olbrzymi sukces tego zawodnika i drużyny. TOP wygrywa 10:8, co oznacza, że drużyna utrzyma się w III lidze!
Gratulujemy zawodnikom i trenerowi Łukaszowi Jaźwiec i mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie drużyna TOP II Bolesławiec będzie w czołówce tabeli.
Przypominamy, że punkty
dla TOP Bolesławiec zdobyli: Kamil Nebesny - 3,5; Adrian Bednarz - 3; Mirosław Jaślan - 1,5 i Damian Pieczarka - 2.