16 lipca 2015r. godz. 13:00, odsłon: 4399, KPP BolesławiecNie daj się oszukać - sprawdź paragon
Kolejna odsłona akcji Ministerstwa Finansów
Paragon (fot. Ministerstwo Finansów)
W lipcu br. Ministerstwo Finansów rozpoczęło kolejną edycję paragonowej akcji edukacyjnej pod hasłem: „Nie daj się oszukać – Sprawdź paragon”. Kampania ma na celu zachęcenie kupujących do pobierania i sprawdzania paragonów wydawanych z kas rejestrujących. W tym roku, Ministerstwo Finansów szczególną uwagę konsumentów zwraca na to, że nie każdy wydawany paragon jest fiskalnym potwierdzeniem zrealizowanej operacji. Niektórzy sprzedawcy wystawiają paragony niefiskalne i w ten sposób unikają płacenia podatków oraz przyczyniają się do rozwoju szarej strefy. Stanowią też nieuczciwą konkurencję wobec sprzedawców postępujących zgodnie z prawem.
„Zjawisko to nie jest powszechnie znane, ma jednak negatywny wpływ nie tylko na kondycję całego społeczeństwa jako odbiorcy usług finansowanych przez państwo, jak edukacja czy bezpieczeństwo, ale również na uczciwą konkurencję w poszczególnych branżach. Stąd decyzja o rozszerzeniu zakresu kampanii paragonowej" – mówi wiceminister finansów, pełnomocnik rządu ds. informacji i edukacji finansowej Izabela Leszczyna. "Wierzę, że nasza akcja będzie cieszyć się dużym społecznym zainteresowaniem, bo propaguje takie wartości jak uczciwość i współodpowiedzialność za państwo" – dodaje.
Z dniem 1 stycznia 2015 r. weszło w życie rozporządzenie stanowiące, że w przypadku świadczenia takich czynności jak np. usługi fryzjerskie, kosmetyczne, kosmetologiczne, prawnicze, usługi opieki medycznej świadczonej przez lekarzy i lekarzy dentystów, usługi związane z wyżywieniem świadczone przez stacjonarne placówki gastronomiczne konieczne jest stosowanie kas rejestrujących. Niemniej jednak przy wprowadzaniu wymogu bezwzględnego ewidencjonowania zdecydowano się na wprowadzenie okresu przejściowego na zainstalowanie kasy (2-3 miesięcy od rozpoczęcia ich wykonywania). Oznacza to, że podatnik nowootwierający działalność gospodarczą np. w zakresie usług fryzjerskich (który nie prowadził wcześniej w ogóle działalności) ma 2-3 miesięcy (w zależności od tego kiedy w miesiącu dokona pierwszej czynności) na zainstalowanie kasy.
Przykładem branży, w której zjawisko paragonów niefiskalnych jest szczególnie zauważalne, jest gastronomia. Jako paragon funkcjonuje tu często tzw. rachunek lub paragon kelnerski. Zjawisko to dokumentuje felieton przygotowany przy użyciu ukrytej kamery na potrzeby Wielkiego Testu o Podatkach, zrealizowany przez Telewizję Polską.
Dlatego właśnie MF zwraca uwagę konsumentów nie tylko na egzekwowanie paragonu – prosi również o jego sprawdzenie. Każdy paragon fiskalny zawiera charakterystyczne elementy, takie jak:
• centralnie umieszczony napis paragon fiskalny;
• NIP wystawcy, jego nazwę i adres;
• nazwę towaru lub świadczonej usługi;
• cenę;
• logo i numer unikatowy kasy.
Akcja skierowana jest przede wszystkim do konsumentów, bo to oni otrzymują paragony i mają możliwość ich sprawdzenia. MF chce zwrócić uwagę, że zarówno w przypadku niewydania paragonu, jak również wydania paragonu niefiskalnego, wartość podatku i tak z reguły jest pobierana od konsumenta. To konsument płaci podatek w cenie towaru lub usługi, podatek który nie zawsze trafia do budżetu, czasem do „kieszeni" nieuczciwego sprzedawcy.
Pamiętajmy: paragon fiskalny jest dowodem uczciwie prowadzonej działalności sprzedawcy. Poprzez włączenie się do naszej kampanii, wspierasz samego siebie – walczysz z oszustwami i wspierasz rozwój naszego państwa.
~ niezalogowany
17 lipca 2015r. o 9:01
Jest alternatywa.
"Katar, kraj bez podatków i opłat
Już sam fakt, że obywatele Kataru nie muszą płacić podatków szokuje przyjezdnego. Gdy się dowiaduje, że nie interesują ich inne opłaty, np. za prąd, zazdrość jest jeszcze większa. Stolica tego kraju Dauha jest organizatorem mistrzostw świata piłkarzy ręcznych.„Katarczycy mają mnóstwo profitów: nie płacą za prąd, nie płacą za telefon, edukację. To wszystko jest za darmo. A to nie jest takie byle co, bo państwo sponsoruje im naukę np. w filii Cambridge czy Uniwersytetu z Nowego Jorku” – powiedziała PAP mieszkająca od ponad 10 lat w tym kraju Polka Magdalena Żeglińska.
REKLAMA
„Zresztą mogą studiować wszędzie, bez znaczenia czy to będzie Wielka Brytania, Nowa Zelandia czy Australia. Mają studia opłacone gdziekolwiek chcą jechać” – dodała pracująca od prawie roku w Katarze Aneta Popiel.
Później też istnieje mnóstwo możliwości dalszego doszkalania.
„Jeśli jesteś Katarczykiem, masz mnóstwo możliwości dodatkowego nabywania wiedzy. Będąc lekarzem, możesz jechać na specjalny program na Harvard, wszystko masz opłacone. Obcokrajowcy nie mają tej możliwości” – wyjaśniła Popiel.
Wydaje się, że rdzennych obywateli Kataru nie za bardzo obowiązuje wszystko, co się mieści w pojęciu dyscypliny pracy.
„Katarczyk, gdy jest zatrudniony, dostaje pensję, ale nie musi… przychodzić do pracy. Co prawda zjawia się, ale czas pracy traktuje dość płynnie. Zamiast na 7 przyjdzie na 9. Wyjdzie wcześniej. Miałam mnóstwo takich ludzi, gdy pracowałam w szpitalu. Menedżerowie się wkurzają, bo muszą mieć robotę wykonaną” – dodała krócej przebywająca na Bliskim Wschodzie rodaczka.
To, że tubylcy ciągle znajdują zatrudnienie, spowodowane jest działaniami rządu, który dba o to, by zagraniczne koncerny miały określoną liczbę wakatów dla miejscowych.
Firmy mają przeznaczony na ten cel pewien budżet. Są naciskane, żeby zatrudniać Katarczyków, gdyż istnieje specjalny plan obsady stanowisk pracy. Jego strategia przewiduje, aby do 2030 roku 50 proc. zatrudnionych było narodowości katarskiej. Oczywiście cały czas chodzi o stanowiska kierownicze, bo do ciężkiej pracy fizycznej są przybysze z innych zakątków świata, jak Indie, Kenia, Chiny, Sri Lanka, Pakistan.
Ponieważ nie każdy potrafi podjąć się każdego zajęcia, to i w tym względzie pomagają władze tego jednego z najbogatszych państw świata, posiadającego największe złoża gazu ziemnego i ogromne ropy naftowej.
„Nie wszyscy są na tyle zdolni, żeby wszystko robić. Dla nich są układane specjalne programy szkoleniowe. W prasie i nie tylko można znaleźć ogłoszenia typu: +Jeżeli jesteś Katarczykiem, nie potrzebujesz żadnego doświadczenia. Prześlij mail na adres taki a taki+. Jeśli ktoś chce, to może, bo będzie przeszkolony, a trzeba przyznać, że przedstawiciele tej nacji są zdolni i łatwo się uczą” – wytłumaczyła Popiel.