Angina dla większości lekarzy, jak i nielekarzy, jest oczywista, skoro jest, to należy podać antybiotyk i jest po sprawie. A jednak to nie takie proste, stąd ilość błędów przy jej okazji popełnianych jest duża. Nie dość, że brak jest standardowej definicji anginy, to jeszcze, jest jej kilka odmian. Dla uproszczenia przyjmijmy, że angina to stan zapalny migdałków i/lub gardła. W tej prostej definicji mieszczą się anginy: adenowirusowa, opryszczkowa, w przebiegu zespołu mononukleozy, chorób rozrostowych ( np.białaczka ), angina Plaut – Vincenta czy angina paciorkowcowa. A czy rozróżnianie tych postaci ma znaczenie? Naturalnie, że tak. Każda z nich ma różne rokowanie, niektóre zmuszają do diagnostyki dodatkowej, ale tylko jedna wymaga leczenia antybiotykiem.
Leczenia antybiotykiem wymaga jedynie angina wywołana paciorkowcem ropnym, i to nie dlatego, że nie minie sama, bo minie, ale dlatego by zmniejszyć ryzyko powikłań immunologicznych, takich jak gorączka reumatyczna, zapalenie kłębuszków nerkowych, serca czy stawów. Wydawałoby się, że anginę paciorkowcową łatwo rozpoznać. Wykonano doświadczenie, które pokazało, że na podstawie wywiadu oraz zwykłego zbadania pacjenta, zgodność rozpoznania z wykonanym badaniem bakteriologicznym wynosi u lekarzy z najlepszym „nosem” niewiele ponad 60 %. Co można więc zrobić, by poprawić jakość rozpoznania i stosować leczenie antybiotykiem tylko w tych przypadkach, które wywołane są paciorkowcem ? Otóż stosunkowo łatwo jest wykluczyć anginę paciorkowcową na podstawie pewnych danych klinicznych. Jeśli zapaleniu gardła towarzyszy katar, kaszel lub biegunka, z całą pewnością nie jest ono wywołane paciorkowcem. Jeśli zapalenie gardła wystąpi u dziecka do końca 3 roku życia, też nie jest wywołane paciorkowcem. Tak więc jeśli dziecko ma katar, kaszel, biegunkę lub nie ukończyło 3 lat, podanie antybiotyku na anginę nie ma żadnego uzasadnienia. Natomiast jeśli u dziecka w wieku powyżej 3 lat nie występuje żaden z wymienionych objawów towarzyszących, a zapalenie gardła przebiega z temperaturą co najmniej 38,5 st. C, trudno jest wykluczyć, jak i rozpoznać anginę paciorkowcową. W takiej sytuacji lekarz musi przed ewentualnym podaniem antybiotyku, pobrać wymaz z gardła na posiew lub szybki test wykrywający paciorkowca. W tym drugim przypadku już po kilku minutach wiadomo, czy sprawcą choroby jest paciorkowiec. Takie badanie można wykonać już w wielu miejscach, jest ono dostępne tam, gdzie lekarze są zainteresowani tą metodą diagnostyczną. Wykonanie badania kosztuje kilkanaście złotych. Warto je wydać, by dziecko uniknęło niepotrzebnej antybiotykoterapii, albo, by mieć pewność, że jest ona konieczna.
Istotny jest też dobór antybiotyku. W naszych polskich aptekach jest jeden antybiotyk przeznaczony do leczenia anginy paciorkowcowej, to doustna penicylina, pod nazwą handlową OSPEN. A dlaczego tylko jeden? Dlatego, że jest w 100% skuteczny w zabijaniu paciorkowca ropnego. Od wielu lat jej stosowania nie stwierdzono oporności na nią w populacji tej bakterii.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).