Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Okruszki Historii
25 grudnia 2022r. godz. 14:00, odsłon: 1960, Dariusz Gołębiewski

Jak nasi dziadkowie świętowali Boże Narodzenie w 1945 roku?

Pierwsze Święta w powojennym Bolesławcu przebiegały w wyjątkowej, niespotykanej atmosferze.
Wigilijny lot saniami św. Mikołaja
Wigilijny lot saniami św. Mikołaja (fot. Bolec.Info)

Święta z 1945 roku były pierwszymi po kilkuletniej, straszliwej wojnie, ale świeżo upieczeni bolesławianie po raz pierwszy spędzali je poza swoimi rodzinnymi stronami. Nie było tutaj jeszcze reemigrantów z Jugosławii i Francji, a niemal wszyscy obecni już osadnicy przyjechali jako uchodźcy i wysiedleńcy z Kresów Wschodnich. Dominował wśród nich nastrój tymczasowości i niepewności, a przekonanie, że "jedna bomba atomowa i wrócimy znów do Lwowa" oraz że "Niemcy tu wrócą", było powszechne jeszcze bardzo długo.

Formalnie akcję osadniczą wstrzymano 1 listopada 1945 roku - chodziło o zapewnienie mieszkań dla przybyszów z Jugosławii - a w regionie wciąż mieszkało wielu Niemców.  Wobec tego często zdarzało się, że Polacy i Niemcy mieszkali wspólnie lub tuż obok siebie. Józefa Domaradzka, osadniczka z Bożejowic, wspominała po latach, że wraz z mężem upatrzyli sobie dom stojący w niedalekim sąsiedztwie, koło dużego kasztanowca, który postanowili zająć po wysiedleniu stamtąd Niemców. Organizację Świąt utrudniał fakt, że w niektórych domach nie było prądu, a zaopatrywanie sklepów było bardzo utrudnione. Osobną kwestią było pozyskiwanie drewna - nie mówiąc już o węglu! - na opał, co często też było niełatwym zadaniem, więc w niejednym domu podczas Świąt było zimno. Bolesławiec i Nowogrodziec leżały w gruzach, sporo wiejskich gospodarstw było rozszabrowanych, a osadnicy przybywali z niewielkimi bagażami, więc wieczerze wigilijne były bardzo skromne. Tym niemniej osadnicy cieszyli się, że przeżyli wojnę i choć czasy nadal były niebezpieczne, mogli wspólnie świętować, nawet jeśli świętowanie było bardzo skromne. 

W Bolesławcu był wówczas czynny tylko jeden katolicki kościół, czyli obecna bazylika. Urzędowało tam już wówczas dwóch księży, którymi byli ks. Jan Motyka oraz ks. Paul Sauer, pracujący zarówno z Polakami, jak i Niemcami. Mimo to świętowanie także tam okazało się nawet więcej, niż skromne, ponieważ w Wigilię w kościele nie odbyła się żadna Msza Święta. Na pewno było to rozwiązanie bezpieczne - organizacja pasterki w środku nocy ściągałaby ryzyko napadów rabunkowych na opuszczone domy oraz na samych wiernych, wracających tam późną nocą. Na ulicach często grasowali czerwonoarmiści i szabrownicy, stanowiący niemałe zagrożenie tak dla osadników, jak i dla Niemców. 

Źródła:

- J. Damian, Moja pierwsza Wigilia w Bolesławcu [w:] "Głos Bolesławca", nr 12 (1993). 

Jubileusz Bolesławieckich Kresowian 1989–2019 – 30 lat Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Oddział w Bolesławcu oraz Związku Sybiraków, Koło w Bolesławcu, red. B. Smoleńska, M. Niemczuk, Bolesławiec 2019.

- Z. Lec, Kościół rzymsko-katolicki w Bolesławcu w ostatnim pięćdziesięcioleciu [w:] Wrocławski Przegląd Teologiczny 3/2 (1995).

 

Jak nasi dziadkowie świętowali Boże Narodzenie w 1945 roku?

~~Śliwkowy Len niezalogowany
25 grudnia 2022r. o 15:47
No i fajnie
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Szaroniebieski Pierwiosnek niezalogowany
25 grudnia 2022r. o 16:08
No, nie wiem, czy tak fajnie.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jaskrawoczerwony Grzybień niezalogowany
26 grudnia 2022r. o 1:35
Co to miało być? Wprawka jakaś uczniowska do pisania wypracowania?
Notka prasowa, zapowiadając głębsze zbadanie sprawy, napisana po to, bo na stronie gazety było wolne miejsce?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Marek niezalogowany
26 grudnia 2022r. o 8:49
Tymczasowość w naszych rejonach trwała bardzo długo, ludzie uważali że wrócą Niemcy i wygonią mieszkańców tych ziem na wschód. To trwało aż do Gierka. W latach siedemdziesiątych to zmienilo.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Zgniła Scewola niezalogowany
26 grudnia 2022r. o 8:57
Chodziło tylko o napiętnowanie ruskich " Na ulicach często grasowali czerwonoarmiści i szabrownicy" akurat Ci co walczyli i ginęli za te ziemię
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~bbbbb niezalogowany
26 grudnia 2022r. o 9:57
~~Zgniła Scewola napisał(a): czerwonoarmiści

Ruska czerwona zaraza gwałcąca polskie kobiety
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Dariusz Gołębiewski niezalogowany
26 grudnia 2022r. o 13:16
~~Zgniła Scewola napisał(a): Chodziło tylko o napiętnowanie ruskich " Na ulicach często grasowali czerwonoarmiści i szabrownicy" akurat Ci co walczyli i ginęli za te ziemię

~~Jaskrawoczerwony Grzybień napisał(a): Co to miało być? Wprawka jakaś uczniowska do pisania wypracowania?
Notka prasowa, zapowiadając głębsze zbadanie sprawy, napisana po to, bo na stronie gazety było wolne miejsce?


Jeżeli uważa pan/pani, że potrafi opisać ten temat bardziej wyczerpująco i ma na to źródła, to proszę przesłać tekst na ten temat z bibliografią na adres redakcji, chętnie się z nim zapoznam.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Andrzej niezalogowany
27 grudnia 2022r. o 12:06
A ci szabrownicy to byli z Japonii
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).