Był to człowiek, którego większość bolesławian średniego pokolenia znała lub pamiętała z akcji artystycznych i happeningów, jakie ponad trzydzieści lat temu organizował. Tworzył śmiałe, lokalne przedsięwzięcia artystyczne, wykraczające poza "zwykłe" ramy funkcjonowania sztuki.
Zawiłe koleje losu sprawiły, że dziesięć lat temu Janek Kriger "wylądował" w Trzebieniu Małym praktycznie bez środków do życia. W pewnym momencie pojawiła się nawet w lokalnych mediach informacja o jego śmierci. Grupa wolontariuszy zorganizowała zbiórkę na jego rzecz i pomogła mu w trudnych chwilach.
Pierwsze artystyczne kroki stawiał w pracowni rzeźby Młodzieżowego Domu Kultury w Bolesławcu. W latach dziewięćdziesiątych galerią dla obrazów Krigera było miasto Bolesławiec. Jego obrazy widzieliśmy między innymi na zabytkowym wiadukcie kolejowym w Bolesławcu, czy na skałkach we Lwówku Ślaskim. Tworzył także na ulicach Paryża i Amsterdamu.
Pod koniec życia przestał tworzyć.
Rodzinie i przyjaciołom zmarłego składamy kondolencje.
Jak pamiętacie Janka?
UWAGA: Pogrzeb Janka odbędzie się 1 lutego, o godzinie 12.00 w kościele w Trzebieniu.
~~Tasiu napisał(a):Ktoś napisał: ~~Jasnoniebieska Jodła napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Granatowa Iglica napisał(a): Proponuję nazwę ul. Jan Krigel może chociaż w ten sposób będzie miał zadośćuczynienie za wkład który wniósł w M. Bolesławiec
Jaki wkład wniósł?
A trochę inaczej pachnącego powietrza w zatęchłej drobnomieszczańskiej dziurze
Wyolbrzymiasz. Może kilka osób znało człowieka. Reszta nawet nie widziała i nie wie kto to.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).