Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Okruszki Historii
11 stycznia 2025r. godz. 20:51, odsłon: 1127, Dariusz Gołębiewski

O tym, jak prokurator (nie) szukał sowieckich kłusowników

Podczas inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w naszym regionie poważnie wzrosła ilość sołdatów z "bratniej armii" - co boleśnie odczuły nasze lasy.
Czerwonoarmiści podczas pokazu broni, 1941 rok
Czerwonoarmiści podczas pokazu broni, 1941 rok (fot. waralbum.ru)

Lato 1968 roku było wyjątkowo gorące - wojska zależnego od sowietów Układu Warszawskiego zaatakowały Czechosłowację, usiłującą wybić się na choćby częściową niepodległość. Z panującego wtedy zamieszania skorzystali czerwonoarmiści, których rozkazy dowództwa rzuciły w okolice Bolesławca. "Sojusznicy" stwierdzili, że dorobią sobie do pensji i zaczęli uprawiać w naszych lasach kłusownictwo - i to na dużą skalę. 

Sołdaci "bratniej armii" nie ograniczali się do zastawiania pułapek na dziką zwierzynę czy strzelania do niej ze służbowej broni. Czerwonoarmiści wjeżdżali do lasów nocą, korzystając z pojazdów wojskowych i zainstalowanych na nich bardzo silnych reflektorach, czyli szperaczach. "Myśliwi" ze Wschodu rozświetlali znaczne fragmenty lasu, dezorientowali zwierzynę, a szperacze powodowały, że spanikowanie zwierzęta stawały się łatwym celem dla doświadczonych strzelców. Celem "łowców" stały się przede wszystkim zające (choć polowanie na nie było legalne dopiero od 1 listopada), ale też jelenie, sarny i dziki. 

Proceder wykryli myśliwi z dwóch kół myśliwskich, jakimi były "Słonka" i "Przepiórka", ponieważ kłusownicze rajdy dotknęły przede wszystkim ich rejony łowieckie. Myśliwi uznali, że najlepszym posunięciem będzie zgłoszenie sprawy na milicję, która przekazała sprawę do prokuratury Śląskiego Okręgu Wojskowego. Podejrzenie dość szybko padło na armię sowiecką, więc w sprawę zaangażowano także ich prokuraturę. 

Rezultat śledztwa był, łagodnie mówiąc, żaden - śledztwo umorzono wobec "niewykrycia sprawców". Co prawda w oficjalnej dokumentacji podano, że sprawcami byli czerwonoarmiści, no ale sowieckie dowództwo "nie mogło" ustalić, kto dokładnie kłusował w podbolesławieckich lasach. Jest to o tyle ciekawe, że do nielegalnych polowań wykorzystywano wojskowe pojazdy, których użycie musiało być odnotowywane w wojskowej ewidencji. Do której, rzecz jasna, polskie służby nie dostałyby tak po prostu dostępu, bo sowieci nie mieli ochoty, aby ich ludzie odsiadywali jakieś wyroki w polskich więzieniach. 

Prokuratura w informacji o umorzeniu sprawy napisała też asekuracyjnie, że Nie można wykluczyć, że sprawcami tych przestępstw mogli być żołnierze jednostek, które chwilowo stacjonowały w tym rejonie w związku z przemarszem wojsk na terytorium Czechosłowacji. A dowództwo sowieckie, które mieliśmy na miejscu, prewencyjnie wdrożyło bliżej nieokreślone kroki w kierunku "zaostrzenia dyscypliny łowieckiej". 

Było to bardzo wygodne tłumaczenie, ponieważ skoro sprawców nie wykryto, można było dodatkowo zwiększyć prawdopodobieństwo, że faktycznie nie dało się ich wykryć - byli tu na moment, a potem poszli nieść komunizm naszym sąsiadom.

Pożywiając się mięskiem ze zwierzyny z naszych lasów.

Źródło: Archiwum Akt Nowych, akta Biura Pełnomocnika Rządu PRL ds. Pobytu Wojsk Radzieckich w Polsce, sygn. 377.

Sonda Bolec.Info


Czy masz wspomnienia związane z obecnością sowieckiej armii w Bolesławcu?

Dariusz Gołębiewski
Dariusz Gołębiewski
współpracownik portalu i gazety Bolec.Info. Autor działu "Okruszki historii", historyk.

Kontakt z Redakcją: e-mail: [email protected] - tel. +48 693-375-790

O tym, jak prokurator (nie) szukał sowieckich kłusowników

~~Janek niezalogowany
11 stycznia 2025r. o 22:39
Jak to mówiono w czasach
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Eryk niezalogowany
11 stycznia 2025r. o 22:42
To tylko teoria. Autor za bardzo wierzy w to zapisano w czasach komunistycznych. Obecnie nie ma Rosjan, a kłusownictwo kwitnie.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Brunatnoczerwona Mina niezalogowany
12 stycznia 2025r. o 7:25
Kłusują myśliwi
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Kasztankowy Żylistek niezalogowany
12 stycznia 2025r. o 8:15
Kacapom z bolszewickiej krasnej armi prlowscy prokuratorzy mogli naskoczyć, tak jak dziś mogą naskoczyć polińscy prokuratorzy yankesom. Szkoda czasu na te wypociny.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Konopny Rabarbar niezalogowany
12 stycznia 2025r. o 8:44
W okolicy Świętoszowa spalili spory kawał dorodnego lasu. W ustalonym przez nich dniu Nadleśniczy z Leśniczym stawili się u naczalstwa kacapskiego celem spisanie protokołu szkody i ewentualnego odszkodowania. Weszli do biura gdzie za biurkiem z wywalonymi buciorami siedział jakiś/ pewnie i nie trzeźwy/ kacapski naczalnik. Zadał jedno pytanie. Ile lat miały te sosny spalone? Nasi spodziewając się wyższego odszkodowania przedstawili wyliczenia i raport, no, że tak na pewno ok. 150 lat . Na to śmierdzący wazeliną kacap odpowiedział. Czyli nie Polsza je sadziła tylko Garmani i żadnego odszkodowania nie budiet. Obróciwszy się na fotelu rozmowę uznał za zakończoną. Tyle dostaliśmy za spalenie ok 30 ha. dorodnego lasu.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Ewa niezalogowany
12 stycznia 2025r. o 9:46
Wczoraj było w Polsce wojsko radzieckie, dzisiaj amerykańskie. Oby jutro nie było żadnego. Taka to niepodległość .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Andrzej niezalogowany
12 stycznia 2025r. o 10:22
W Polsce, może orzekać tylko wyuczony przez komunistów, młodzi to już neo.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jasnolawendowy Śnieżnik niezalogowany
14 stycznia 2025r. o 11:34
Co do treści artukułu ma zdjęcie czerwonoarmistów z 1941r.? Zdjecie poglądowe, żeby wiedzieć jak wygladał czerwonoarmista?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).