23 września 2009r. godz. 06:30, odsłon: 3482, Bolec.info / Daniel BiernatWykorzystują kryzys?
Pracodawcy wykorzystują sytuację kryzysu, żeby zwalniać pracowników lub ich nadmiernie wykorzystywać …
poseł Ryszard Zbrzyzny i przewodniczący Rady OPZZ Powiatu Bolesławieckiego Mirosław Habel (fot. Daniel Biernat)
Dużo obecnie mówi się na temat łamania praw pracowników i nielegalnych praktyk firm. Co robić w sytuacji kiedy łamane są prawa pracownicze i związkowe przez pracodawców?
Temu tematowi było poświęcone spotkanie, jakie odbyło się 21 września, w sali Starostwa Powiatowego. Gospodarzem spotkania był
Mirosław Habel – przewodniczący OPZZ powiatu bolesławieckiego. Na pytania mieszkańców Bolesławca i powiatu bolesławieckiego odpowiadał wieloletni działacz związkowy, poseł
Ryszard Zbrzyzny.
Mamy prawo, ale okazuje się, że pracodawcy go nie przestrzegają. Wręcz testują, jak daleko mogą się posunąć w łamaniu praw pracowniczych przy milczącym przyzwoleniu państwa.
- Problemy jakie wysłuchałem w Bolesławcu nie są wyjątkowe. Często mam z takimi do czynienia. Problemy na styku pracobiorca – pracodawca często się powielają. Najczęściej zgłaszane problemy związane są z wysokością wynagradzania, gwarancją wypłacania we wskazanych terminach wypłat, bezpieczeństwem zatrudnienia – mówi poseł,
Ryszard Zbrzyzny.
- Wielu pracodawców wykorzystuje sytuację kryzysu gospodarczego, żeby żegnać się z niektórymi pracownikami, żeby ich ponad miarę eksploatować, nie bacząc na cywilizowane normy kodeksu pracy - dodaje.
- Nie można dzisiaj pod słowo „wytrych” - kryzys podciągać każdego przypadku, u każdego pracodawcy. Obserwuję, że u coraz większej ilości pracodawców nawet tych, którzy nie przeżywają żadnego kryzysu gospodarczego jest próba maksymalizowania zysków kosztem pracowników – mówi Ryszard Zbrzyzny.
- To dzisiejsze spotkanie potwierdziło, że takie ciągotki, taki pomysły wykorzystania tego prawa i tego kryzysu, na generowanie większych niż by się spodziewano zysków ze strony przede wszystkim prywatnych pracodawców się pojawiają i jest to bardzo przykre - dodaje.
Na spotkaniu pojawiły się też dramatyczne wypowiedzi osób, które zostały w sposób „szczególny” potraktowane przez pracodawców.
- W Bolesławcu mam wielu przyjaciół, wielu znajomych i oczywiście jestem w bardzo dobrych kontaktach z ruchem związkowym i wieloma organizacjami społecznymi - mówi poseł. - Jeżeli będzie potrzeba spotykania się, wymiany poglądów, czy reagowania z mojej strony tam gdzie mogę zareagować jako parlamentarzysta i jako działacz związkowy to będę to robił – dodaje.
Organizacja związkowa działająca przy Bolesławieckich Zakładach Ceramicznych, zwróciła uwagę, ze pojawił się problem dotyczący przyszłości ZC „Bolesławiec”. Firma ta ma być bowiem prywatyzowana i jeszcze w tym roku ma zostać podjęta decyzja o prywatyzacji.
- Chętnie spotkam się z pracownikami tej firmy, żeby poradzić koleżankom, kolegom, działaczom związkowym, być może nawet zarządowi firmy, jeżeli uzna za stosowne, w jaki sposób ustawić się do tego przedsięwzięcia, żeby nie stracić tego co tutaj jest najważniejsze, a więc wspaniałej tradycji związanej z funkcjonowaniem tej firmy, ale też wielu miejsc pracy
- mówi Ryszard Zbrzyzny.
- Dzisiaj w obliczu zagrożeń miejsc pracy, poziomu wynagrodzeń, coraz częściej pojawiają się inicjatywy oddolne budowania organizacji związkowych, to wszystko wskazuje na to, że ruch związkowy, w obliczu tej liberalnej polityki gospodarczej i społecznej ma szansę na odbudowanie i przeciwstawienie się tym szalonym pomysłom anty pracowniczym, gdzie w tej ideologii pracownik staje się przedmiotem, a nie podmiotem w stosunkach pracy - dodaje.
(fot. Daniel Biernat)
(fot. Daniel Biernat)
(fot. Daniel Biernat)
(fot. Daniel Biernat)