Opublikowano średnie wyniki tegorocznego egzaminu ósmoklasisty 2025 w szkołach podstawowych powiatu bolesławieckiego. Różnice są uderzające – średnie wyniki najlepszych szkół są nawet o 40 punktów procentowych wyższe niż w tych, które wynik był najsłabszy. Prym wiodą placówki niepubliczne, a największym problemem po raz kolejny okazała się matematyka.
Na czele wyników (uśredniony wynik dla wszystkich uczniów) stanęła Prywatna Szkoła Podstawowa "Oxpress" w Bolesławcu, której uczniowie (zdawało 39 osób) osiągnęli następujące wyniki:
Z równie wysokimi rezultatami, na wysokiej pozycji znalazła się Publiczna Szkoła Podstawowa Zakonu Pijarów im. ks. Stanisława Konarskiego, gdzie egzamin zdawało 43 uczniów:
– Bardzo się cieszymy z tegorocznych wyników. Gratuluję uczniom, rodzicom i nauczycielom – to efekt ich wspólnej pracy i zaangażowania – mówi dla Bolec.Info dyrektor szkoły pijarów, ojciec Marek Kudach – Oferujemy uczniom dodatkowe godziny zajęć przygotowujących do egzaminu, ale jestem przekonany, że to nie tylko one przyniosły efekt. To rezultat kilku lat systematycznej pracy naszych uczniów i nauczycieli.
Zaskakujące może być to, że tylko cztery szkoły osiągnęły średnią powyżej 70% w jakimkolwiek przedmiocie. Największe trudności sprawia matematyka, z której niektóre placówki uzyskują wyniki poniżej 40%.
Przykłady?
Z matematyką poradzili sobie za to świetnie uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Ocicach, którzy uzyskali średni wynik 51,17%, przy 12 zdających.
Szkoła Podstawowa nr 4 im. Jana Matejki w Bolesławcu, w której do egzaminu przystąpiło 71 uczniów, osiągnęła zaledwie 42,7% z matematyki i 58,66% z języka polskiego. Duża różnica między językiem polskim, a matematyką widoczna jest także w Szkole Podstawowej w Kraśniku Dolnym, gdzie egzamin zdawało 15 uczniów. Uzyskali oni średni wynik 35,87% z matematyki i 68,33% z języka polskiego.
Podobnie wypadają inne miejskie placówki, które – choć wyposażone w bazę dydaktyczną – nie dorównują wynikom szkół z czołówki. Warto jednak zaznaczyć, że szkoły prywatne mogą, w ramach procesu rekrutacji, selekcjonować kandydatów i wybierać najlepszych uczniów do swoich placówek, natomiast szkoły publiczne mają obowiązek przyjąć każdego ucznia z rejonu, niezależnie od jego nastawienia do nauki i osiąganych wyników.
Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Bolesławcu, osiągnęli zaledwie 34,9% (średnio) z matematyki - test pisało 53 uczniów. Jeszcze niżej – tylko 28,6% – uzyskali uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Dąbrowie Bolesławieckiej. Jednak tam, do egzaminu podeszło tylko pięciu uczniów. To przepaść w porównaniu z najlepszymi wynikami w powiecie.
Tegoroczne wyniki egzaminu ósmoklasisty w powiecie bolesławieckim pokazują nie tylko, gdzie uczniowie są najlepiej przygotowani, ale też jak bardzo różnią się poziomem edukacyjnym szkoły w tej samej gminie. Warto się zastanowić, jakie działania mogą pomóc w zniwelowaniu tych dysproporcji – szczególnie w matematyce, która wyraźnie sprawia uczniom najwięcej trudności.
Pełna tabela średnich wyników egzaminu ósmoklasisty 2025:
Źródło: Okręgowa Komisja Egzaminacyjna.
~~Brunatnoszara Nemezja napisał(a):Ktoś napisał: ~~Zarumieniona Czubatka napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Zielona Kolenda napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Zarumieniona Czubatka napisał(a): W domu można powtarzać schematy ale wiedzę trzeba zabrać ze szkoły.
Jak powtarzać jak nie ma zadań domowych? Ty byś powtarzał?
I to jest odpowiedź rodzica który nie ma pojęcia o czym mowa. Zdarzyło mi się udzielać korepetycji z matematyki (poziom podstawówki), we wszystkich przypadkach to były 3/4 godziny. Taki czas pozwalał dzieciakom przełamać lęk przed matematyką i samym radzić sobie z problemem. Tego właśnie nie robią nauczyciele. Nie uczą ale ślepo wbijają bzdury do głów dzieciakom.
Jakie bzdury wbijają do głów ? Że 2×2=4? I że 7×9= 63 czyli że trzeba się nauczyć tabliczki mnożenia. To według ciebie jest przestarzałe?
Dobre sobie :) Od tego są kalkulatory. Człowiek myślący ma wiedzieć co pomnożyć a co podzielić i gdzie postawić minus itd. Jeśli nie wiesz o czym mowa najlepiej zamilcz.
~~Zarumieniona Czubatka napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brunatnoszara Nemezja napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Zarumieniona Czubatka napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Zielona Kolenda napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Zarumieniona Czubatka napisał(a): W domu można powtarzać schematy ale wiedzę trzeba zabrać ze szkoły.
Jak powtarzać jak nie ma zadań domowych? Ty byś powtarzał?
I to jest odpowiedź rodzica który nie ma pojęcia o czym mowa. Zdarzyło mi się udzielać korepetycji z matematyki (poziom podstawówki), we wszystkich przypadkach to były 3/4 godziny. Taki czas pozwalał dzieciakom przełamać lęk przed matematyką i samym radzić sobie z problemem. Tego właśnie nie robią nauczyciele. Nie uczą ale ślepo wbijają bzdury do głów dzieciakom.
Jakie bzdury wbijają do głów ? Że 2×2=4? I że 7×9= 63 czyli że trzeba się nauczyć tabliczki mnożenia. To według ciebie jest przestarzałe?
Dobre sobie :) Od tego są kalkulatory. Człowiek myślący ma wiedzieć co pomnożyć a co podzielić i gdzie postawić minus itd. Jeśli nie wiesz o czym mowa najlepiej zamilcz.
~~Zarumieniona Czubatka napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brunatnoszara Nemezja napisał(a):Mam wrażenie a raczej całkowitą pewność że osoba pisząca powyżej się tu marnuje.Z taką wiedzą powinna być Ministrem Szkolnictwa. A tak na bardzo poważnie: to co uczeń pozna na lekcji matematyki powinien utrwalić w domu,a jak nie ma obowiązku zadań domowych to cofamy się niestety, ale ....będzie więcej pracowników na szparagi do Niemiec i chyba o to właśnie chodzi.Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Zarumieniona Czubatka napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Zielona Kolenda napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Zarumieniona Czubatka napisał(a): W domu można powtarzać schematy ale wiedzę trzeba zabrać ze szkoły.
Jak powtarzać jak nie ma zadań domowych? Ty byś powtarzał?
I to jest odpowiedź rodzica który nie ma pojęcia o czym mowa. Zdarzyło mi się udzielać korepetycji z matematyki (poziom podstawówki), we wszystkich przypadkach to były 3/4 godziny. Taki czas pozwalał dzieciakom przełamać lęk przed matematyką i samym radzić sobie z problemem. Tego właśnie nie robią nauczyciele. Nie uczą ale ślepo wbijają bzdury do głów dzieciakom.
Jakie bzdury wbijają do głów ? Że 2×2=4? I że 7×9= 63 czyli że trzeba się nauczyć tabliczki mnożenia. To według ciebie jest przestarzałe?
Dobre sobie :) Od tego są kalkulatory. Człowiek myślący ma wiedzieć co pomnożyć a co podzielić i gdzie postawić minus itd. Jeśli nie wiesz o czym mowa najlepiej zamilcz.
~~Gienek napisał(a): Taki pan Gortat zapomniał kalkulatora i nie wiedział ile jest 7×9 ale przypadki chodzą po ludziach.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).