~b napisał(a): Złap go i zaprowadź do chińskiej restauracji i przypnij tam do płotu. Zaraz się ktoś zaopiekuje.
Nina30 napisał(a): Lisy nie jedzą kotów...
Tępe ch***
Nina30 napisał(a): Lisy nie jedzą kotów...Ninka,jedzą,jedzą.Jeśli masz 30 i wszystko na swoim miejscu,to można sobie naostrzyć.Miłych nocnych marzeń i m...z...!
Tępe ch***
~ napisał(a):Nina30 napisał(a): Lisy nie jedzą kotów...Ninka,jedzą,jedzą.Jeśli masz 30 i wszystko na swoim miejscu,to można sobie naostrzyć.Miłych nocnych marzeń i m...z...!
Tępe ch***
Nina30 napisał(a):~ napisał(a):Nina30 napisał(a): Lisy nie jedzą kotów...Ninka,jedzą,jedzą.Jeśli masz 30 i wszystko na swoim miejscu,to można sobie naostrzyć.Miłych nocnych marzeń i m...z...!
Tępe ch***
Lisy jedzą gryzonie(myszy,szczury itd.),a jeśli chodzi o koty to ewentualnie kocięta,bo łatwiej jest im je upolować. Koty to zwierzęta waleczne i bardzo wytrwałe...
Osobiście miałam kota na wsi,który polował na lisy i mi je przynosił by pokazać i nie były to małe osobniki...Ple,ple,ple,chyba lisięta.Stary kot bywa madry,broni się pazurami i potrafi czasem obronić się przed psem.Bo pies jest bardzo wrażliwy na drapnięcie po nosie.Podkreslam-czasem.I to na swoim terenie.Natomiast lis atakuje z zaskoczenia,nie bez powodu nazywany jest chytrym,szczwanym.Wywież kota do lasu,do lisów,zobaczysz,czy go nie zjedzą.Głodne lisy w poszukiwaniu jedzenia przychodzą do miast,są widywane i w Bolesławcu.Nie gardzą też "kotkiem",jeśli uda mu się kota przechytrzyć i ułowić.Lepiej,Ninka,pilnuj swego kotka,lisy są w B-cu.
~ napisał(a):Nina30 napisał(a):~ napisał(a):Nina30 napisał(a): Lisy nie jedzą kotów...Ninka,jedzą,jedzą.Jeśli masz 30 i wszystko na swoim miejscu,to można sobie naostrzyć.Miłych nocnych marzeń i m...z...!
Tępe ch***
Lisy jedzą gryzonie(myszy,szczury itd.),a jeśli chodzi o koty to ewentualnie kocięta,bo łatwiej jest im je upolować. Koty to zwierzęta waleczne i bardzo wytrwałe...
Osobiście miałam kota na wsi,który polował na lisy i mi je przynosił by pokazać i nie były to małe osobniki...Ple,ple,ple,chyba lisięta.Stary kot bywa madry,broni się pazurami i potrafi czasem obronić się przed psem.Bo pies jest bardzo wrażliwy na drapnięcie po nosie.Podkreslam-czasem.I to na swoim terenie.Natomiast lis atakuje
z zaskoczenia,nie bez powodu nazywany jest chytrym,szczwanym.Wywież kota do lasu,do lisów,zobaczysz,czy go nie zjedzą.Głodne lisy w poszukiwaniu jedzenia przychodzą do miast,są widywane i w Bolesławcu.Nie gardzą też "kotkiem",jeśli uda mu się kota przechytrzyć i ułowić.Lepiej,Ninka,pilnuj swego kotka,lisy są w B-cu.
poczonselo mna w h.u.j . Jak to się za kotem wszystkie opowiadają .
Jak dzieci się matce odbiera to nikt nie protestuje, ale koty, q.r.wa. siersciuchy to to tak