emem napisał(a): Ucza sie jak rozmawiac z innymi ludzmi poprzez zabawe. Nic w tym zlego nie ma. Natomiast jest jeszcze jedna dobra rzecz - przebierancy, ktorzy spotkalismy powiedzieli - ze jak juz nazbieraja troche tych slodyczy to je zaniosa znajomym i bliskim, zeby sie podzielic.
Nauka przez zabawę, to dobra rzecz o ile ta zabawa niesie za sobą jakieś wychowawcze treści. Żebrają dla całej rodziny, nieźle : ).
emem napisał(a): Jak juz porownywac - niczym sie to nie rozni od wizyty ksiedza podczas koledy. Tez pukaja i tez nie wszyscy ich wpuszczaja. Tylko mam wrazenie, ze dzieci sie dobrze bawia :)
Ksiądz też : ).
A czy nie jest czasem tak , że dzieci powinny pukać tylko do tych drzwi, które są ustrojone Halloweenowo ? Ty jako propagator tej nowej świeckiej tradycji powinieneś im to wytłumaczyć.